Miasto tonie w rapie Warszafski Deszcz
Tekst piosenki
Ej, joł człowieku. To Warszafski Deszcz. (Jest wszędzie) Numer Raz i TDF.
Nie ważne jaką masz pod maską blachę –
Twoje miasto żyje rapem.
Sprawdź to – tutaj u nas jest wszędzie rap.
Tu jest Hip-Hop kultura, WWA.
To WWA wita mnie co dnia.
Dzień dobry! Czuję moc. Zakładam sztormiak.
Wybijam w miasto, które nigdy nie śpi.
Tu tętnią nasze serca do każdej pętli.
Ty – dzieciaki grają rap na głośnym,
bo od lat jest rap i na rapie wyrośli.
Popatrz gdzieśmy doszli z tym rapem, bracie.
Rap gra w głośnik. Miasto tonie w rapie.
To kamuflaż, a Ty, ziom, patrz komu ufasz.
Znów rap puszczam w miasto i mam go na ustach.
Wciąż pluję i ulice toną w mych bluzgach.
To WWA, kurwa, czujesz [?]
Ref.
To moje miasto w muzyce rap tonie.
To Twoje miasto w muzyce rap tonie.
To nasze miasto w muzyce rap tonie.
Bo każde miasto w muzyce rap tonie.
Kiedy rap nam kiedyś wybuchał w głowy,
to był stuprocentowy rapowy Czernobyl.
Potem spadł Deszcz – zaczęła się powódź.
Deszcz pada tu znowu – w imię Hip-Hopu.
Firmuję się odznaką z chmurką.
Do starszych odnoszę się z szacunkiem – ukłon.
Warszafski rap, składam hołd podwórkom,
bo stąd wyszedł i towarzyszył naszym buntom.
Woofery pompują rap w tylne klapy.
I nie ważne jak rezonują Tobie blachy.
Nie ważne jakie masz litery tablic.
To woofery pompują tutaj rap jak diabli.
Odpalam swoje 2,5 litra.
Ruszam powoli. To moje miasto i moja ulica.
Tu sami swoi rapem pochłonięci.
Stolica Deszczu, w którym ta muzyka w beton bębni.
Ref.
To moje miasto w muzyce rap tonie.
To Twoje miasto w muzyce rap tonie.
To nasze miasto w muzyce rap tonie.
Bo każde miasto w muzyce rap tonie.
Nie ważne czy jesteś tam, czy tu.
Bo i tu i tam rap płynie z fur.
Płynie z bloków, boisk, miejscówek, klatek.
To miasto mocno stoi rapem.
Te bloki grają na własnym zasilaniu.
Już od młodej foki znamy się na przesłaniu.
Jest OK i w porządku i nie tracę nadziei.
To z rozsądku i przyświecającej idei.
To już się zaczęło. Miasto tonie w rapie.
To nie koniec. Postaw stereo na parapet.
Podkręć bas. Daj volume na max.
Dokładnie tak – oknem pompuj rap.
To big city...Może nie jak New York [?].
Ale mamy ten polot i bity od Tedeusza.
To miasto nas zmusza i zachęca.
To jest Hip-Hop płynący prosto z serca!
Ref. (x2)
To moje miasto w muzyce rap tonie.
To Twoje miasto w muzyce rap tonie.
To nasze miasto w muzyce rap tonie.
Bo każde miasto w muzyce rap tonie.
Nie ważne jaką masz pod maską blachę –
Twoje miasto żyje rapem.
Sprawdź to – tutaj u nas jest wszędzie rap.
Tu jest Hip-Hop kultura, WWA.
To WWA wita mnie co dnia.
Dzień dobry! Czuję moc. Zakładam sztormiak.
Wybijam w miasto, które nigdy nie śpi.
Tu tętnią nasze serca do każdej pętli.
Ty – dzieciaki grają rap na głośnym,
bo od lat jest rap i na rapie wyrośli.
Popatrz gdzieśmy doszli z tym rapem, bracie.
Rap gra w głośnik. Miasto tonie w rapie.
To kamuflaż, a Ty, ziom, patrz komu ufasz.
Znów rap puszczam w miasto i mam go na ustach.
Wciąż pluję i ulice toną w mych bluzgach.
To WWA, kurwa, czujesz [?]
Ref.
To moje miasto w muzyce rap tonie.
To Twoje miasto w muzyce rap tonie.
To nasze miasto w muzyce rap tonie.
Bo każde miasto w muzyce rap tonie.
Kiedy rap nam kiedyś wybuchał w głowy,
to był stuprocentowy rapowy Czernobyl.
Potem spadł Deszcz – zaczęła się powódź.
Deszcz pada tu znowu – w imię Hip-Hopu.
Firmuję się odznaką z chmurką.
Do starszych odnoszę się z szacunkiem – ukłon.
Warszafski rap, składam hołd podwórkom,
bo stąd wyszedł i towarzyszył naszym buntom.
Woofery pompują rap w tylne klapy.
I nie ważne jak rezonują Tobie blachy.
Nie ważne jakie masz litery tablic.
To woofery pompują tutaj rap jak diabli.
Odpalam swoje 2,5 litra.
Ruszam powoli. To moje miasto i moja ulica.
Tu sami swoi rapem pochłonięci.
Stolica Deszczu, w którym ta muzyka w beton bębni.
Ref.
To moje miasto w muzyce rap tonie.
To Twoje miasto w muzyce rap tonie.
To nasze miasto w muzyce rap tonie.
Bo każde miasto w muzyce rap tonie.
Nie ważne czy jesteś tam, czy tu.
Bo i tu i tam rap płynie z fur.
Płynie z bloków, boisk, miejscówek, klatek.
To miasto mocno stoi rapem.
Te bloki grają na własnym zasilaniu.
Już od młodej foki znamy się na przesłaniu.
Jest OK i w porządku i nie tracę nadziei.
To z rozsądku i przyświecającej idei.
To już się zaczęło. Miasto tonie w rapie.
To nie koniec. Postaw stereo na parapet.
Podkręć bas. Daj volume na max.
Dokładnie tak – oknem pompuj rap.
To big city...Może nie jak New York [?].
Ale mamy ten polot i bity od Tedeusza.
To miasto nas zmusza i zachęca.
To jest Hip-Hop płynący prosto z serca!
Ref. (x2)
To moje miasto w muzyce rap tonie.
To Twoje miasto w muzyce rap tonie.
To nasze miasto w muzyce rap tonie.
Bo każde miasto w muzyce rap tonie.