Pieśń o Gdyńskich marynarzach Betty Blue
Tekst piosenki
Ref:
Nieustraszeni głębiną mórz, oceanów bezmiarem,
płyną do ciebie, Gdynio, wciąż urzeczeni twym czarem.
Wichrem i deszczem smagani, tańcząc u wysp Pacyfiku,
płyną w dal do przystani u wrót naszego Bałtyku.
Piękne hawajskie dziewczęta gościnne jak zwyczaj każe,
lecz to z Polkami na Święta woleliby iść po bulwarze.
Żegnani słońcem Haiti, obietnic rzucając róże,
witają płomienne świty i czernią złowieszcze burze.
Choć widzą cuda nieznane, Capri i szczyt Wezuwiusza,
jednak do ziemi kochanej wciąż rwie się stęskniona dusza.
Wsłuchani w pól odwieczny szept, oddają smak ananasów
za nasz codzienny, wiejski chleb i garstkę poziomek z lasu
Nieustraszeni głębiną mórz, oceanów bezmiarem,
płyną do ciebie, Gdynio, wciąż urzeczeni twym czarem.
Wichrem i deszczem smagani, tańcząc u wysp Pacyfiku,
płyną w dal do przystani u wrót naszego Bałtyku.
Piękne hawajskie dziewczęta gościnne jak zwyczaj każe,
lecz to z Polkami na Święta woleliby iść po bulwarze.
Żegnani słońcem Haiti, obietnic rzucając róże,
witają płomienne świty i czernią złowieszcze burze.
Choć widzą cuda nieznane, Capri i szczyt Wezuwiusza,
jednak do ziemi kochanej wciąż rwie się stęskniona dusza.
Wsłuchani w pól odwieczny szept, oddają smak ananasów
za nasz codzienny, wiejski chleb i garstkę poziomek z lasu