Kazimierz Wielki Dziady Kazimierskie

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
Kazimierz Wielki chłopka Esterki

Kochał ją bardzo tak jak bąbelki

A ona miała pretensje o dziwo

Gdy z kolegami chodził na piwo

I chociaż chłop był z niego na schwał

Serce rozdarte Kazimierz miał

Bo z jednej strony piękna ukochana

No a po drugiej złocista piana

W końcu musiał wybrać co tu dużo gadać

Przestał do miasta na piwo wpadać

Gadali ludzie: cóż tak się zdarza

Przyszło nam mieć króla pantoflarza

Zaczął więc Kaziu w głowę zachodzić

Jak tu te obie miłości zgodzić

I tak pogrążył się w tym zmartwieniu

Że zupełnie przestał myśleć o rządzeniu

Mózg swój wytężał strasznie się głowił

W końcu po męsku tak postanowił

Wyjść spod pantofla, a nie spod spódnicy

Dom wybudował jej w Bochotnicy*

*Bochotnica – miejscowość obok z ruinami zamku (wg jednej z legend Kazimierz wybudował zamek dla Esterki, swej kochanki)




Zaloguj się aby zobaczyć całe opracowanie

Zaloguj się
Oceń to opracowanie
anonim