1. Gdy byłem małym chłopcem, chciałem ograć boisko,
Nie było tyle zła, łączyła nas naiwność,
Ciągle biegać za piłką nie było moim celem,
Dlatego zaprzestałem i jestem tu gdzie jestem,
Sztuce oddałem serce, poświęcam ponad wszystko,
Gdy jestem na koncercie wszyscy krzyczą hip-hop, hip-hop,
To moja rzeczywistość, rozlewam tusz na kartkę,
Jestem taki jak Ty, możesz mówić wariatem,
Nie chce być Twoim katem, nie będę Tobą gardził,
Często mi braknie tchu jak Tobie pustej kartki,
Nie chce byś zdawał fakty które mnie opisują,
Bo nawet dobrze nie znasz a mówisz na mnie kumplom,
Są tacy co mnie lubią, jak też są tacy anty,
Dlatego ufam ludziom temu kto tego warty,
Być wobec Was lojalny, tak pisząc szczere teksty,
Chcesz zajrzyj w Moje Serce może w tedy uwierzysz.
2. Z dnia na dzień pisze tekst, zajmie to kilka godzin,
Praca dom, praca dom, muzyka moje hobby,
Pamiętam kto się mądrzył, jak kiedyś zaczynałem,
Lecz ja wciąż tutaj jestem, nigdy się nie poddałem,
Oni stracili wiarę, teraz są blade twarze,
Muzyka jak ten film, z serii "Ja wam pokaże"
Uliczne tatuaże odbite na powierzchni,
Stoję twardo na powierzchni kiedy Ty punie szczerzysz,
Nie chce byś we mnie wierzył, po prostu daj coś z siebie,
Po to bym mógł zobaczyć że ciągle tutaj jesteś,
Mówili nam "Rycerze" podobno byli tacy,
Ci którzy zamiast miecz, stawali do łopaty,
Moje stare notatki schowałem do szuflady,
Pamiętam co do jednej nie robię z siebie gwiazdy,
Może nie jestem ważny, bo inni są ważniejsi,
Lecz ja idę pod wiatr, gdy inni już odeszli,
A moje teksty będziesz pamiętał na amen,
Bo nie da się zapomnieć tego co boli dalej,
Zostań już na zawsze a nazwę Cię słuchaczem,
Ja będę trzymał formę, by wciąż być dobrym graczem.