Bajka Jacek Kaczmarski
Tekst piosenki i chwyty na gitarę
-
8 ulubionych
Był Kr
Pieśń p
A zi
Rodz
Aż p
I p
Wym
Sk
Kto chce - niech zowie borem - sad
Przyciętych drzewek na rozstaju
Nie zmieni tym najprostszej z prawd
Nie ma już - drodzy - tego kraju
Jest tylko wiatr, bezwzględny wiatr
Co nagle w środku nocy budzi
I, jak spod ziemi - puszcza w świat
Zupełnie odmienionych ludzi
Jeden - do góry wzniósłszy dłoń
Ślepymi strzela Norwidami
Lecz tak, by czasem - Boże broń -
Nie trafić kogoś i nie zranić
Wedeta robotniczych sag
Wkłada sukienkę w czarny deseń
Choć przecież na rządowy raut
Zajeżdża białym mercedesem
Inny bohater wielkich chwil
Klasyków w służbę władzy wdraża
I czci wallenrodyczny styl
Z dwuznaczną miną - na dwóch twarzach
Purpurat gnie się zaś co sił
To przed mundurem, to przed Bogiem
Choć już wśród wiernych zawisł był
Raz biskup, co rozmawiał z wrogiem
Był sobie kraj, był sobie kraj
W tle pożądliwie brzęczy rój
Komentatorów i pisarzy
Co myśl ostatnią zmienią w gnój
Byle w tysiącach egzemplarzy
Bo tak dziś przecież musi być!
Bo oni wiedzą, co się święci!
Bo trzeba chronić wątłą nić!
Prawdę przechowa się - w pamięci
Ginie niewysłowiona myśl
A pamięć ginie razem z ciałem
O tym, coś widział - mów i pisz!
- Nic nie widziałem, zapomniałem
Więc znowu kiedyś tłumy widm
Minione nam przypomną zdrady
Znowu rozważnym - kurz, jak wstyd
Zakryje - puste - dno szuflady
Byliśmy z nimi i wśród nich
Lecz każdy się inaczej budzi
To dla nas oprawiony sztych
Nie ma już - drodzy - dawnych ludzi
A dla nich - drodzy - nie ma nas
Siedząc przy nawarzonym piwie
Też opowiedzą sobie baśń
Żyć będą długo i szczęśliwie
Był sobie kraj, był sobie kraj
a
aj, co wa/H
ieki ca/C
ierpień za/H
nałPieśń p
a
ismem ba/H
lizn pia/C
saną śpa/H
iewałA zi
d
emia d/E
żyzna md/F
ierzwą d/E
ciałRodz
d
iła md/E
yśli d/F
jako drd/E
zewaAż p
E
owiał nad nią twardy wiF
atrI p
F
osiał w glebę plon zatrC
utyWym
C
arłym wielkim drzG
ewom w śladSk
B
arlałe rodzą się kika
utyKto chce - niech zowie borem - sad
Przyciętych drzewek na rozstaju
Nie zmieni tym najprostszej z prawd
Nie ma już - drodzy - tego kraju
Jest tylko wiatr, bezwzględny wiatr
Co nagle w środku nocy budzi
I, jak spod ziemi - puszcza w świat
Zupełnie odmienionych ludzi
C
Był sobie kG
raj,B
był sobie kra
ajJeden - do góry wzniósłszy dłoń
Ślepymi strzela Norwidami
Lecz tak, by czasem - Boże broń -
Nie trafić kogoś i nie zranić
Wedeta robotniczych sag
Wkłada sukienkę w czarny deseń
Choć przecież na rządowy raut
Zajeżdża białym mercedesem
Inny bohater wielkich chwil
Klasyków w służbę władzy wdraża
I czci wallenrodyczny styl
Z dwuznaczną miną - na dwóch twarzach
Purpurat gnie się zaś co sił
To przed mundurem, to przed Bogiem
Choć już wśród wiernych zawisł był
Raz biskup, co rozmawiał z wrogiem
Był sobie kraj, był sobie kraj
W tle pożądliwie brzęczy rój
Komentatorów i pisarzy
Co myśl ostatnią zmienią w gnój
Byle w tysiącach egzemplarzy
Bo tak dziś przecież musi być!
Bo oni wiedzą, co się święci!
Bo trzeba chronić wątłą nić!
Prawdę przechowa się - w pamięci
Ginie niewysłowiona myśl
A pamięć ginie razem z ciałem
O tym, coś widział - mów i pisz!
- Nic nie widziałem, zapomniałem
Więc znowu kiedyś tłumy widm
Minione nam przypomną zdrady
Znowu rozważnym - kurz, jak wstyd
Zakryje - puste - dno szuflady
Byliśmy z nimi i wśród nich
Lecz każdy się inaczej budzi
To dla nas oprawiony sztych
Nie ma już - drodzy - dawnych ludzi
A dla nich - drodzy - nie ma nas
Siedząc przy nawarzonym piwie
Też opowiedzą sobie baśń
Żyć będą długo i szczęśliwie
Był sobie kraj, był sobie kraj
Najpopularniejsze piosenki Jacek Kaczmarski
- 11 Opowieść pewnego emigranta
- 12 Jałta
- 13 Źródło
- 14 Bajka o Głupim Jasiu
- 15 Obława III
- 16 Arka Noego
- 17 1788
- 18 Kara Barabasza
- 19 Rejtan, czyli raport ambasadora
- 20 Limeryki o narodach