Krajobraz po uczcie Jacek Kaczmarski
Tekst piosenki i chwyty na gitarę
-
62 ulubione
N
R
Od
Do ł
Gd
Przez
I kr
Że na t
Ksiąg nie doczytali nie skończyli pisać
Drukując hymny gorące epistoły
Jakby miały spoić pękniętych ścian rysy
Gryzące pochwały pochwalne gryzmoły
Odeszli do zajęć sennych długotrwałych
Nad biurka za małe dla królewskich zaleceń
Gdzie świtem pióra skrzypiące się łamały
A świece świeciły by nic nie oświecić
A w stolicy Sejm kończy obrady
Na rękach niesiony uśmiecha się król
Ambasadorowie nie zmieniają ról
Wiedząc jak blisko od chwały do zdrady
Nie skończyli ostrzyć kos na sztorc stawianych
Nie ruszyli zamków i sal pałacowych
Nie powywieszali wszystkich zdrajców stanu
W ziemię pól bitewnych powgniatane głowy
Odeszli w sukmanach kurtach i opończach
Po dawnemu się męczyć nad nie swoją rolą
Ktoś powiedział - wiedziałem że to się tak skończy
Na żer wyszły obce wojskowe patrole
A król bez królestwa chodził na spacery
Nie ze swojej kasy utrzymując dwór
I nie wiedział jeszcze niepotrzebny chór
Jakie kiedy i za co zalśnią mu ordery
Akt abdykacji:
"Imperatorowa i państwa ościenne
Przywrócą spokojność obywatelom naszym
Przeto z wolnej woli dziś rezygnujemy
Z pretensji do tronu i polskiej korony
Nieszczęśliwie zdarzona w kraju insurekcja
Pogrążyła go w chaos oraz stan zniszczenia
Pieczołowitość nasza na nic się nie przyda
Świadczymy z całą rzetelnością Naszego Imienia"
/ Nie ogryźli kości. Nie dopili wina
Resztek jedzenia szuka pies pod stołem /x2
D
ie ogrG
yźli kD
ości niD
e dopG
ili wD
inaR
D
esztek jedzh
enia e
szuka pA
ies pod stD
ołemD
Na dębG
owym blD
acie D
obrG
ana cytrD
ynaD
I suche ph
estki czere
eśniA
dookD
ołaOd
e
eszli z damami o zA
atłuszczonych wD
argachDo ł
e
ożnic szerokich za ciA
ężkie zasłD
onyGd
D
zie biG
ały pD
udel krD
aj krG
ynoliny tD
argaPrzez
D
panią w rumih
eńcach za fe
otA
el rzucD
oneje
A w stolicy koronA
acja się zaczD
ynaI kr
e
ól światowy pA
okazuje szD
ykD
Ale z obh
ecnych nG
ie wie jeszcze nD
iktŻe na t
D
ortach dał nh
apis "WG
iwat KatarA
zynD
a"Ksiąg nie doczytali nie skończyli pisać
Drukując hymny gorące epistoły
Jakby miały spoić pękniętych ścian rysy
Gryzące pochwały pochwalne gryzmoły
Odeszli do zajęć sennych długotrwałych
Nad biurka za małe dla królewskich zaleceń
Gdzie świtem pióra skrzypiące się łamały
A świece świeciły by nic nie oświecić
A w stolicy Sejm kończy obrady
Na rękach niesiony uśmiecha się król
Ambasadorowie nie zmieniają ról
Wiedząc jak blisko od chwały do zdrady
Nie skończyli ostrzyć kos na sztorc stawianych
Nie ruszyli zamków i sal pałacowych
Nie powywieszali wszystkich zdrajców stanu
W ziemię pól bitewnych powgniatane głowy
Odeszli w sukmanach kurtach i opończach
Po dawnemu się męczyć nad nie swoją rolą
Ktoś powiedział - wiedziałem że to się tak skończy
Na żer wyszły obce wojskowe patrole
A król bez królestwa chodził na spacery
Nie ze swojej kasy utrzymując dwór
I nie wiedział jeszcze niepotrzebny chór
Jakie kiedy i za co zalśnią mu ordery
Akt abdykacji:
"Imperatorowa i państwa ościenne
Przywrócą spokojność obywatelom naszym
Przeto z wolnej woli dziś rezygnujemy
Z pretensji do tronu i polskiej korony
Nieszczęśliwie zdarzona w kraju insurekcja
Pogrążyła go w chaos oraz stan zniszczenia
Pieczołowitość nasza na nic się nie przyda
Świadczymy z całą rzetelnością Naszego Imienia"
/ Nie ogryźli kości. Nie dopili wina
Resztek jedzenia szuka pies pod stołem /x2
To prawda że kluczył, oszukiwał, zdradzał (głównie wrogów Polski) bo nie miał armii, skarbu, majątku, wysokiego pochodzenia, sarmackich przywar i poważania wśród magnaterii i szlachty.
Ale mozolną pracą przez 30 lat uformował i wykształcił nowe pokolenia, nowy naród który dzięki temu wykształceniu przetrwał prawie 300 lat niewoli u trzech największych potęg świata.