Korespondencja Klasowa Jacek Kaczmarski
Tekst piosenki i chwyty na gitarę
-
61 ulubionych
T
Miasto -
Każą t
Więc mnie n
K
Tak w ogó
Tylko
Jak w remiz
T
I śpiewal
Nie wi
Żeście niby
M
Pokój wię
Tamtyc
Tylko sobie
W
Ot, wszys
Telewi
Bo tu - mów
Z
Mówią, że
Muszę
Za to wezmą
M
I tak sam
Lepsze
Tylko w sam
W
Po dziesi
Ja tam
Liczą ze mn
St
Już się
Ty
Przyjedź
Uc
To przez
Ni
To ci wt
T
Kto tam t
Ja tu
Miejsce swo
N
Czy wy ch
Mnie t
Weź ty się
W
Muszę tro
Wszysc
Szkoła twoj
B
Muszę bar
Na rol
Tak, co ty
N
Że się sa
Zdrowy
Bo to zwrot
Ł
Waży swoj
Starcz
Mówię! Wpis
St
Matka w
No
Ulicami
Ni
Ojcu wie
Mó
Wtedy w
T
Wszystko
Jest n
Śledzą nas
D
Czas wypr
Teraz
Wypieprzymy
C
I zalicza
Mam co
Więc się ni
W
A mnie bę
Śpiesz
Wpisz się d
St
Matka mó
Tu
Jakby co
Tu
I nie do
Ki
Matka mi
T
Klawisz m
Aż się
Ale - jak t
J
I powiedz
Ale co
Żeby Polska
W
Major pyt
Znalez
Powiedz, co
K
Gryps prz
To por
Umówiliśmy
St
Ale sąsi
Ży
Niechże
Go
Żyj szcz
a
ato! Jeszcze tu nie jestem miesiąc a już wszystko wyrozumiem,Miasto -
A7
owszem, ale w telewizji ładniej wyglądd
ało -Każą t
d
utaj tylko czytać, no a czytać przecież umiemWięc mnie n
E7
iczym nie nastraszy ten uniwersytet ca
ały!K
a
lasy - tak jak w szkole zbiorczej, tylko biedniej urządzone,Tak w ogó
A7
le, to pieniądzem śmierdzi tutaj niespd
ecjalnie.Tylko
d
aula - taka hala, ale drzewem wyklejonaJak w remiz
E7
ie czy w kościele, to wygląda trochę a
fajniej!T
a
u mnie rektor indeks dawał, a wyglądał jak ksiądz proboszczI śpiewal
A7
i jak w kościele, tak, że w ogóle - nid
e narzekam!Nie wi
d
em skąd was zna ten rektor, ale mówił dużo o was,Żeście niby
E7
mnie tam u was wychowali na człowieka
a!M
a
ieszkam tu w akademiku - taki hotel dla studentów,Pokój wię
A7
kszy ciut od chlewa, ale jest nas tylkd
o czterech.Tamtyc
d
h trzech - zdechlaki jakieś, forsą więc nie chwalę się tu,Tylko sobie
E7
jeść kupuję, więc doślijcie mi papiea
rek.W
a
samym domu chociaż znośnie, to wieczorem niespecjalnie,Ot, wszys
A7
tkiego telewizor i natryski są i pralnd
ia!Telewi
d
zor jeszcze owszem, ale z reszty nie korzystam,Bo tu - mów
E7
ię - czytać każą, a to praca przecieża
czysta!Z
a
apisałem się do takich, co tym interesem kręcą,Mówią, że
A7
się to opłaca i pomaga w studiowaniu!d
Muszę
d
składki płacić, chodzić na zebrania i nic więcej,Za to wezmą
E7
pod uwagę mnie przy każdym typowaniua
.M
a
ówią, że jak wytypują, to zbić można szmal niewąski,I tak sam
A7
o bez kolejki można dostać tu mieszkand
ie!Lepsze
d
to, jak trzymać świnie, bo się nie ubabrzesz w łajnie,Tylko w sam
E7
ym tym, że jesteś - swoje masz wyracha
owanie.W
a
szyscy tu są trochę głupi, trudno wyczuć o czym mówią,Po dziesi
A7
ątej cisza nocna - ci gadają jakby w sd
trachu!Ja tam
d
w nocy śpię, w dzień czytam i wykładów wszystkich słucham!Liczą ze mn
E7
ą się ci ważni! Na nieważnych kładę la
achę!St
d
ach! PieniG7
ądze ci posC
yłam jakeś chcia
ał!d
Na dziewE7
uchy nie wyda
awaj, przyjdą sA7
ame,d
Ale sG7
obie nic nie żC
ałuj, będziesz mia
ał!Już się
F
o to posE7
tarają tata z ma
amą!Ty
d
na świnieG7
nie wyrzekC
aj - swoje wiema
.d
Tam uważE7
aj bo studena
ci są złodziejeA7
! d
Ucz sG7
ię. Matka ci pC
osyła miód i dżema
.Przyjedź
F
wczesnąE7
wiosną do dom,a
to zasiejem!Uc
d
z się dobrG7
ze, często C
pisz, całujem ca
ię!d
Tego rekE7
tora co żeś a
pisał, to nie zA7
namy,d
Ale żG7
eby człowiek nC
ie obraził się a
To przez
F
ciebie E7
gęś na gwiazdkęa
posyłamy!Ni
d
e pisałeś G7
jakie tam kC
ościoły są, a
d
Módl sięE7
co dzień, na
ie ma to jak słA7
owo Boże,d
KiedyG7
bóg odbierze C
ci opiekę swą a
To ci wt
F
edy żadeE7
n rektor nie poa
może!T
a
ato! Piszesz ty a nie wiesz już na jakim świecie żyjesz!Kto tam t
A7
eraz trzyma świnie albo sieje wczesną d
wiosną!?Ja tu
d
całą politykę w małym palcu mam i tyle!Miejsce swo
E7
je odnalazłem! I na miejscu siedzę moa
cno!N
a
a mnie i podobnych do mnie przyszłość kraju dziś spoczywa!Czy wy ch
A7
ociaż wiecie na wsi co to jest egzekutd
ywa?!Mnie t
d
u męczą, że mam ojca, który ziemi źle używa!Weź ty się
E7
skolektywizuj! Nie ma to jak w kolekta
ywach!W
a
iosną chyba nie przyjadę bo mam kilka egzaminów,Muszę tro
A7
chę więc poczytać, bo ostatnio tylko dd
ziałam!Wszysc
d
y tutaj mnie szanują, bo mi w piciu nikt nie strzyma:Szkoła twoj
E7
a i stryjecznych bardzo mi się tu prza
ydała!B
a
oga w sercu mam i dosyć. Po co chodzić do kościoła?Muszę bar
A7
dzo się pilnować! Mają tutaj taką listd
ę!Na rol
d
nictwie jak nikt znam się i partyjna czeka szkoła,Tak, co ty
E7
byś stary na to, jakby syn twój był ma
inister?N
a
a dziewuchy ani grosza, tak zjechałem jednej tyłkaŻe się sa
A7
ma teraz prosi, biorę kiedy potrzebujęd
!Zdrowy
d
jestem, dobrej myśli (z tym rektorem to pomyłka)Bo to zwrot
E7
był (retoryczny), zjadłem gęś, za dża
em dziękuję!Ł
a
atwo tutaj się pokazać, bo tu każdy sobie lekce-Waży swoj
A7
e obowiązki. Nic nie zrobi za cholerę.d
Starcz
d
y wsłuchać się i schylić, żeby mieć, a im się nie chce.Mówię! Wpis
E7
z się na kolektyw, bo blokujesz mi kaa
rierę.St
d
ach, ty niG7
e pchaj sięC
gdzie nie szuka
ają cię,d
Wyżej tyE7
łka nie podsa
koczysz, to pamA7
iętaj,d
SwojeG7
rób i więcej C
nie pouczaj mnie,a
Matka w
F
domu chcE7
e zobaczyć cię a
na święta!No
d
ś wysoko gG7
łowę, swegoC
ci nie wstyd, a
d
Z kim niE7
e trzeba - na
ie zadzieraj, bA7
o i po co!d
Dbaj G7
o siebie, wstaC
waj co dzień pókia
świt,Ulicami
F
się nie E7
szwendaj późną a
nocą.Ni
d
e bierz niG7
c, co tam zC
a darmo dają cia
-d
Ze szczeE7
rego serca na
ikt ci nic dziśA7
nie da,d
W przG7
yszłość kraju C
nie wierz, ktoś sa
e z ciebie drwi,Ojcu wie
F
rz, a ojE7
ciec mówi - będa
zie bieda!Mó
d
wią, że taG7
m żyjesz jaC
k kościelna mysa
z,d
Licz pieE7
niądze, to wa
ystarczy ci na A7
dłużej,d
W RanG7
y Boskie wierzC
i szanuj Święty a
Krzyż.Wtedy w
F
życiu bęE7
dziesz miał, naa
co zasłużysz!T
a
ato, dawno już nie działam, to się teraz nie opłaca.Wszystko
A7
sypie się, więc jestem od miesiąca w od
pozycji -Jest n
d
as wielu - będzie więcej, Kościół, nauka i praca,Śledzą nas
E7
i byłem już przesłuchiwany na milicjia
!D
a
ługo pisać nie mam czasu bo mam dyżur dziś w drukarni,Czas wypr
A7
zedził nas o głowę to nadrabiać trzebad
głową -Teraz
d
w kupie nas nie ruszą, bo jesteśmy solidarni!Wypieprzymy
E7
czerwonego, zbudujemy Polskę nową! a
C
a
o niedziela jestem na mszy, bo tam wszyscy teraz chodząI zalicza
A7
m kurs po kursie, wiem już wszystko o d
Katyniu!Mam co
d
jeść i mam gdzie spać więc nas władze nie zagłodzą,Więc się ni
E7
e martw o mnie to się zobaczymy na Woa
łyniu!W
a
y tam na wsi też działajcie, bo to koniec jest komuny,A mnie bę
A7
dzie wstyd za ojca, który słuchał uchwd
ał Plenum!Śpiesz
d
się tato, póki pora, bo niedługo Mury Runą!Wpisz się d
E7
o Solidarności - no i wstąp do KPN-u.a
St
d
ach, za duG7
żo mordę drC
zesz, za mało wa
iesz!d
Rób co tE7
rzeba, rób ca
o chcesz, ale nA7
a swoim!d
My tuG7
wiemy czego pC
otrzebuje wieś, a
Matka mó
F
wi mi, żE7
e się o ciebie a
boi!Tu
d
taj mamy tG7
akich też -C
Bóg odpuść im,a
d
W końcu E7
każdy swoją a
ma Krzyżową DroA7
gę -d
SłuchG7
aj - zanim mówC
- i zanim powiesa
z - czyń -Jakby co
F
, to wieE7
sz, że zawsze Ca
i pomogę!Tu
d
spalili nG7
am oborę, bC
róg i chlew, a
d
Ale to nE7
ie powód, żea
by ostrzyć kosyA7
, d
Źle cG7
i radzi radośćC
, źle ci radzi gna
iewI nie do
F
jdziesz E7
ty na Wołyń, sta
udent bosy!Ki
d
edy będzieG7
sz mógł, toC
przyjedź, tu ta
wój dom,d
Co drukuE7
jesz - przyśa
lij, przeczytamA7
y i my -d
W bogG7
a wierz i nie C
daj wiary głupim a
snom,Matka mi
F
ód posyłE7
a podziel się za
e swymi!T
a
ato, ze mną wszystko dobrze, chociaż wzięli, to nie bili,Klawisz m
A7
ówi, że najwcześniej to wypuszczą dwudd
ziestego.Aż się
d
człowiek nocą dziwi, żeśmy wszystko to przeżyli,Ale - jak t
E7
o u nas mówią - przecież nie ma tego a
złego!J
a
est tu taki jeden major, do wszystkiego mnie przekonałI powiedz
A7
iał, że rozumie wszystkie moje motywacd
je,Ale co
d
mi pozostało - pyta - wrona, co czerwona?Żeby Polska
E7
była Polską? Bezsensowne demonstracja
e.W
a
iem, że dawno ostrzegałeś, ale sam nie jesteś święty,Major pyt
A7
ał mnie o ciebie, pokazywał mi papieryd
.Znalez
d
iono za obrazem wywrotowe dokumenty,Powiedz, co
E7
ja mogłem na to, że nie byłeś ze mnąa
szczery?K
a
iedy wyjdę, to przyjadę, pogadamy po staremu,Gryps prz
A7
esyłam przez kolegę, który właśnie dzid
siaj wyszedł -To por
d
ządny bardzo człowiek, możesz wierzyć mu jak swemu,Umówiliśmy
E7
się z nim, że razem ze mną się zapisza
e!St
d
ach, my z G7
matką wyjeżC
dżamy jutro stąa
d,d
Po tym wE7
szystkim juża
nam tutaj żyć A7
nie dadzą,d
SąsiaG7
d mówi, że głuC
pota i że błąd, a
Ale sąsi
F
ad, tak E7
jak zawsze - tra
zyma z władzą.Ży
d
j jak chceG7
sz, dorosłyC
jesteś nie od a
dziś,d
Słów nieE7
będę traciła
, cośmy tu przeA7
żyli,d
NapisG7
zemy stamtąd, C
ty jak chcesz teża
pisz,Niechże
F
bóg twójE7
nowy nieba ci a
przychyli.Go
d
spodarstwoG7
stoi spróbC
uj przejąć je -a
d
Matka płE7
acze, ale maa
tki zawsze płacA7
zą -d
Pan BG7
óg z tobą, chyC
ba nie spotkamy sa
ię -Żyj szcz
F
ęśliwy iE7
niech ludzie ca
i wybaczą!-
1967swietny tekst super wykonawca
Najpopularniejsze piosenki Jacek Kaczmarski
- 11 Opowieść pewnego emigranta
- 12 Jałta
- 13 Źródło
- 14 Bajka o Głupim Jasiu
- 15 Obława III
- 16 Arka Noego
- 17 1788
- 18 Kara Barabasza
- 19 Rejtan, czyli raport ambasadora
- 20 Limeryki o narodach