0
0

Rejtan, czyli raport ambasadora Jacek Kaczmarski

Tekst piosenki i chwyty na gitarę

  • Chwyty na gitarę Winnetou
    47 ulubionych
aWasze wieliczestwo, Ena wstępie śpieszę donieść:
aAkt podpisany i po Enaszej myśli brzmi.
aZgodnie z układem wyłom Ew Litwie i Koronie
aStał się dziś faktem, czemu Enie zaprzeczy nik(A7)t.  

dMuszę tu wspomnieć jednak Eo gorszącej scenie,
dKtórej wspomnienie budzi we mnie Eżal i wstręt,
dZwłaszcza że miała ona miejsce Ew polskim sejmie,
dGdy podpisanie paktów Emiało skończyć asię.(E)   

aNiejaki Rejtan, zresztą Eposeł z Nowogrodu,
aCo w jakiś sposób jego Ekrok tłumaczy mi,
aZ szaleństwem w oczach Ewszerz wyciągnął się na progu
aI nie chciał puścić posłów Ew uchylone drzwi(A7).   

dKoszulę z piersi zdarł, Ezupełnie jak w teatrze,
dPolacy – czuły naród – Edali nabrać się:
dNiektórzy w krzyk, że Ejuż nie mogą na to patrzeć,
dInni zdobyli się na Elitościwą ałzę.(E)   

aTyle hałasu trudno Esobie wyobrazić!
aWzniesione ręce, Ez głów powyrywany kłak,
aKsiądz Prymas siedział bokiem, Enie widziałem twarzy,
aEvidemment, nie było Emu to wszystko w smak.(A7)    

dPonińskij wezwał straż – gto łajdak jakich dmało,
dDo dalszych spraw polecam gz czystym dsercem go,
dBranickij twarz przy wszysEtkich dłońmi zakrył całą,
dSzczęsnyj-Potockij był Ezupełnie comme il afaut.(E)   

aI tylko jeden szlachcic Estary wyszedł z sali,
aPrzewrócił krzesło i Erozsypał monet stos,
aA co dziwniejsze, jak Emi potem powiadali,
aTo też Potockij! E(Ale całkiem autre chose(A7)).  

dTak à propos, jedna z dwóch Edam mi przydzielonych
dZ niesmakiem odwróciła się Ewołając – Fu!
dNiech ekscelencja spojrzy Ejaki owłosiony!
d(Co było zresztą Eszczerą prawdą, aentre nous)(E).  

aWszyscy krzyczeli, Enie pojąłem ani słowa.
aAutorytetu władza Enie ma tu za grosz,
aI bez gwarancji nadal Edwór ten finansować
aTo może znaczyć dla nas Ezbyt wysoki koszt.(A7)    

aTuż obok loży, gdzie Ewśród dam zająłem miejsce,
aSzaleniec jakiś (Eniezamożny, sądząc z szat)
aTrójbarwną wstążkę Ew czapce wzniósł ai szablę w pięści
dZachodnich myśli wpływu Eniewątpliwy aślad(A7)!   

dTak, przy okazji – Eportret Waszej Wysokości
dTam wisi, gdzie powiesić Epoleciłem go,
dLecz z zachowania Etam obecnych można wnosić,
dŻe się nie cieszy wcale Enależytą aczcią.(E)   

aKról, przykro mówić, Eteż nie umiał się zachować,
aChoć nadal jest lojalny, Emogę stwierdzić to;
aWszystko, co mógł – to Eręce do kieszeni schować,
aKiedy ten mnisi lis Kołłątaj Ejudził go.(A7)    

dW tym zamieszaniu Espadły pisma i układy.
d– Zdrajcy! – krzyczano, Elecz do kogo, trudno rzec.
dPolityk przecież w ogóle Enie zna słowa „zdrada”,
dA politycznych Eobyczajów trzeba astrzec.(E)   

aSkłócony naród, król niepewny, szlachta dzika
E7Sympatie zmienia wraz z nastrojem raz po raz.
aRozgrywka z nimi to Enie żadna polityka,
aTo wychowanie dzieci, Ebiorąc rzecz en masse.

dDlatego radzę: Enim ochłoną ze zdumienia
dTą drogą dalej iść, Enie grozi niczym to;
dWygrać, co da się wygrać! ERzecz nie bez znaczenia,
dZanim nastąpi Eeuropejskie qui pro aquo!(E)   

Zaloguj się aby zobaczyć całe opracowanie

Zaloguj się
Oceń to opracowanie
Ocena czytelników: Niczego sobie 8 głosów
anonim