0
0

Świadkowie Jacek Kaczmarski

ŚWIADKOWIE
1978 r. muz. i sł. Jacek Kaczmarski
Od trzydziestu lat szukam syna. /a
Wojnę przeżył, wiem to – bo pisał. /a
Na tym zdjęciu jest razem z dziewczyną, /a
Która mieszka ze mną do dzisiaj. /a
W jego liście ostatnim... – przeczytam : /a
„Jadę do was, uściskaj tatę, /a
Mam dla niego na wojnie. /d
Zdobytą marynarkę w angielską kratę. /d
Sam ją noszę na razie choć mała. /E7 F
( Syn był wielki, barczysty i silny ). /F
Jeśli wie ktoś, co się z nim stało – /B
Niech da znać. Bardzo proszę. Pilne. /E7 a

Droga Pani ! W programie „Świadkowie” /a
Oglądałem panią przypadkiem. /a
Od trzydziestu lat w Rembertowie /a
Mieszkam, z wojny pamiątki mam rzadkie. /a
Okradałem kiedyś skrzynki pocztowe /d
( w listach były pieniądze czasami ). /E7 F
Wśród tych listów są trzy obozowe. /F
Może będą ciekawe – dla Pani. /B E7 a
a.
Bracie, braciszku ! Wojnę przeżyłem, a z lasu wyszedłem za wcześnie.
a.
We wsi mnie jakiś patrol przydybał i taki był koniec pieśni.
d. E7. F.
Siedzę w obozie razem z Niemcami, NSZ i AK.
F. B. E7. a.
Trzymam się zdrowo, do domu wrócę kiedy się tylko da.
a.
Wczoraj niektórzy z nas uciekali. Ja się trzymałem z daleka.
a.
Gdy się z takiego obozu pryska – trzeba mieć dokąd uciekać.
d. E7. F.
Dziś ciężarówką zwieźli połowę, resztę skreślono z list.
F. B. E7. a.
Teraz ich biorą na przesłuchania; patrzę, nie mówię nic.
a.
Był jeden taki, przyjemnie spojrzeć; wysoki obszerny w barach.
a.
Wyższy, silniejszy nawet ode mnie ( znasz mnie trudno dać wiarę).
d. E7. F.
Miał marynarkę w angielską kratę, razem z tamtymi pruł.
F. B. E7. a.
Gdy go złapali i przesłuchali – wyszło człowieka pół.
a.
Zapadł się w sobie, chodzić nie może, niższy jest chyba o głowę
a.
Nie znam się na tym, ale wygląda jak by miał żeber połowę.
d. E7. F.
Tak tu żyjemy. List ten wysyła Rosjanka ( kocha tu mnie ).
F . B. E7. a.
Jak mam już siedzieć – wolę u swoich, zawiadom o mnie UB.
a. e. a. e.
Tatusiu uciec się nie udało, nie wiem czy jeszcze napiszę.
C E7.
Ten w marynarce w angielską kratę z daprosa na czterech wyszedł.
E7 . F.
Więc teraz ja się nim opiekuję tak, jak on mną przez lat cztery.
F. E7. F. E7
Trochę się boję co z nami zrobią. Szkoda do jasnej cholery !

a.
Mamasza, mnie siemnadcat liet, a ja uże liejtnant.
a. d.
Zdies wsio w poriadkie – polskich my unicztażim banditow.
d. a.
Tagda ja napiszu pismo i wsio skażu ja wam,
E7. a.
Siejczas nie chwajatajet sił i spit moj major Szachnitow.
d. a.
Atcu skażi szto u mienia jest dla niewo podarok –
d. a. d. e. a.
Pidżak s anglijskoj plietuszkoj popał mnie prosta darom.
a. d. a. Wejdźmy głębiej w wodę kochani
a. d. a. Dosyć tego brodzenia przy brzegu
B. a. B. Ochłodziliśmy już po kolana
d E7. Nasze nogi zmęczone po biegu
a.
Wejdźmy w wodę po pas i po szyję
C.
Płyńmy naprzód nad czarną głębinę
d. E7. F.
Tam odległość brzeg oczom zakryje
a. F. d. E7.
I zeschniętą przełkniemy tam ślinę
a. d. a.
Potem każdy się z wolna zanurzy
a. d. a.
Niech się fale nad głową przetoczą
F. a. F. d
W uszach brzmieć będzie cisza po burzy
d. E7.
Dno otwartym ukaże się oczom
a.
Tak zawisnąć nad ziemią choć na niej
C.
Bez rybiego popłochu pośpiechu
d. E7. F.
I zapomnieć, zapomnieć kochani
a. F. d. a.
Że musimy zaczerpnąć oddechu



Oceń to opracowanie
Ocena czytelników: Niczego sobie 7 głosów
anonim