0
0

Dlaczego Pan Tadeusz? Jacek Kowalski

Tekst piosenki i chwyty na gitarę

  • Chwyty na gitarę Redakcja
    3 ulubione
Niezmiennie, nieodmiennie, codziennie mnie wzrusza a e a e
Dziewięć tysięcy wersów „Pana Tadeusza”. a G F e
Ich ogrom, ładność, blask i mrok łaskawie lśniące a G F e
Spadają na mnie niczym gwiazdy spadające. a e a e
Przywykłem, przygnieciony ważką ich lekkością, C G C G
Mieszać nierzeczywistość ich z rzeczywistością, C G C G
Tak, iż mych zmysłów zestaw w rym się trwale wgryzł: E a d E
Wzrok, dotyk, węch, smak, słuch i nawet szósty zmysł. E a d E a

Gdy w środku środka lokomocji, miasta środkiem
Jadę, mam omam, żem jest het, za Nowogrodkiem;
Dzicz wkoło, ja wesoło wędruję przez chaszcze;
Wtem z chaszczy niedźwiedź straszny paszczą na mnie klaszcze.
Ubiwszy go, jem bigos, który się wyrabia
Z kapusty, w której się uprzednio czołgał Hrabia;
Róg wpada w ucho, bigos w brzucho, wódka w krtań;
Po wódce niczym mrówka biorę się do pań.

Kto się w tych dań obfitość wwąchasz oraz wsłuchasz,
Pojmiesz, że Pan Mickiewicz zdolny to był kucharz,
Który, niezestawialne zestawiając smaczki,
Z polskich bebechów zrobił narodowe flaczki.
Zbigosił je i zbiesił, czyniąc sztuki osią;
Popieprzył Telimeną, polukrował Zosią;
Wydestylował ducha pszenno-żytnich strzech
I tak Robaka zalał, że zapiera dech.

Lecz cóż ja - podczas naszych obcesowych czasów,
Żądz niskich, średnich płac i wysokich obcasów,
Gdy świat przebiera miarkę, zdążając do kreski,
Czuję się sam jak niedźwiedź głupi i litewski.
Lub jak szlachecka mucha gnuśna, eleacka,
Którą Wojskiego packa rozpłaszcza znienacka.
Lub jak otarta z wąsów Sędzi słona łza -
Szczęściem, wbrew pandemonium, „Pan Tadeusz” trwa.




Zaloguj się aby zobaczyć całe opracowanie

Zaloguj się
Oceń to opracowanie
anonim