Niemodlitwa Lidia Stanisławska
Tekst piosenki
Pewnie myślisz , że masz na mnie lepszy pomysł
że mam tutaj wszystko czego mi potrzeba
że jest tyle możliwości i sposobów
by o własnych siłach sięgnąć Nieba
Nie pomagasz mi , rozumiem , Twoja wola
ale , proszę , staraj mi się nie przeszkadzać
jest już późno , zmęczył mnie dzisiejszy zamęt
wybacz Panie , nie chce mi się z Tobą gadać
Odbierasz -- nie pytasz czy wolno
odbierasz po jednym kolorze
odbierasz , nie mówisz dlaczego
odbierasz , bo chcesz , bo możesz
Odbierasz muzykę i słowa
i resztę światełek na niebie
codziennie odbierasz nadzieję
i miłość , i wiarę - tę w Ciebie
Pewnie z góry nawet tego nie dostrzegasz,
że tu wszystko pogmatwane , pokręcone,
że świat cały w swym obłędzie się pogubił
i wciąż biegnie , z każdą chwilą w głupszą stronę
A Ty siedzisz na obłoku z aniołami
pewnie i szklaneczkę wina trzymasz w dłoni
a ja tutaj nie mam siły by wciąż walczyć
i sił nie mam nawet na to , by się bronić
Odbierasz -- nie pytasz czy wolno
odbierasz po jednym kolorze
odbierasz , nie mówisz dlaczego
odbierasz , bo chcesz , bo możesz
Odbierasz muzykę i słowa
i resztę światełek na niebie
codziennie odbierasz nadzieję
i miłość , i wiarę - tę w Ciebie
Z kapliczek , z ikon , z ołtarzy
zawsze z daleka , z wysoka
spoglądasz surowo , wyniośle...
Tak się nie patrzy , gdy się kocha.
Odbierasz -- nie pytasz czy wolno
odbierasz po jednym kolorze
odbierasz , nie mówisz dlaczego
odbierasz , bo chcesz , bo możesz
Odbierasz muzykę i słowa
i resztę światełek na niebie
codziennie odbierasz nadzieję
i miłość , i wiarę - tę w Ciebie
że mam tutaj wszystko czego mi potrzeba
że jest tyle możliwości i sposobów
by o własnych siłach sięgnąć Nieba
Nie pomagasz mi , rozumiem , Twoja wola
ale , proszę , staraj mi się nie przeszkadzać
jest już późno , zmęczył mnie dzisiejszy zamęt
wybacz Panie , nie chce mi się z Tobą gadać
Odbierasz -- nie pytasz czy wolno
odbierasz po jednym kolorze
odbierasz , nie mówisz dlaczego
odbierasz , bo chcesz , bo możesz
Odbierasz muzykę i słowa
i resztę światełek na niebie
codziennie odbierasz nadzieję
i miłość , i wiarę - tę w Ciebie
Pewnie z góry nawet tego nie dostrzegasz,
że tu wszystko pogmatwane , pokręcone,
że świat cały w swym obłędzie się pogubił
i wciąż biegnie , z każdą chwilą w głupszą stronę
A Ty siedzisz na obłoku z aniołami
pewnie i szklaneczkę wina trzymasz w dłoni
a ja tutaj nie mam siły by wciąż walczyć
i sił nie mam nawet na to , by się bronić
Odbierasz -- nie pytasz czy wolno
odbierasz po jednym kolorze
odbierasz , nie mówisz dlaczego
odbierasz , bo chcesz , bo możesz
Odbierasz muzykę i słowa
i resztę światełek na niebie
codziennie odbierasz nadzieję
i miłość , i wiarę - tę w Ciebie
Z kapliczek , z ikon , z ołtarzy
zawsze z daleka , z wysoka
spoglądasz surowo , wyniośle...
Tak się nie patrzy , gdy się kocha.
Odbierasz -- nie pytasz czy wolno
odbierasz po jednym kolorze
odbierasz , nie mówisz dlaczego
odbierasz , bo chcesz , bo możesz
Odbierasz muzykę i słowa
i resztę światełek na niebie
codziennie odbierasz nadzieję
i miłość , i wiarę - tę w Ciebie