Waniliowa miłość Lidia Stanisławska
Tekst piosenki
Wieczór, waniliowy wieczór
Przyprowadza tutaj zewsząd chłopców
Ciche śmiechy dziewcząt
Przepojone aromatem przeczuć
Miłość waniliowa miłość
Jak listowie przezroczysta
Czysta miłość tak perlista
Że ją piją jak ochłodę
Roztańczonej wiecznie młodej krwi
Potem odjazd karuzelą
W światła lunaparku
A na niebie truchtem wielki wóz
Nad łąkami sukien przelot
Rozplątany warkocz
Słodki zapach waniliowych ust
Oczy, waniliowe oczy
Napełniono zamyśleniem chłopców
Rozmarzeniem dziewcząt
O czym mówią waniliowe oczy
A to miłość, już prawdziwa miłość
Tak znienacka objawiona
Słona miłość ośmieszona
Nagle zjawia się przed nami
I świadkami sekretnymi z gwiazd
Potem długie w noc rozmowy
Chłodny ból pożegnań
Za plecami pustką wieje park
Wiec nadziei i dzień nowy
Znowu dłonie jedna
I kojarzy oddech młodych warg
A to miłość, już prawdziwa miłość
Tak znienacka objawiona
Słona miłość ośmieszona
Nagle zjawia się przed nami
I świadkami sekretnymi gwiazd
Przyprowadza tutaj zewsząd chłopców
Ciche śmiechy dziewcząt
Przepojone aromatem przeczuć
Miłość waniliowa miłość
Jak listowie przezroczysta
Czysta miłość tak perlista
Że ją piją jak ochłodę
Roztańczonej wiecznie młodej krwi
Potem odjazd karuzelą
W światła lunaparku
A na niebie truchtem wielki wóz
Nad łąkami sukien przelot
Rozplątany warkocz
Słodki zapach waniliowych ust
Oczy, waniliowe oczy
Napełniono zamyśleniem chłopców
Rozmarzeniem dziewcząt
O czym mówią waniliowe oczy
A to miłość, już prawdziwa miłość
Tak znienacka objawiona
Słona miłość ośmieszona
Nagle zjawia się przed nami
I świadkami sekretnymi z gwiazd
Potem długie w noc rozmowy
Chłodny ból pożegnań
Za plecami pustką wieje park
Wiec nadziei i dzień nowy
Znowu dłonie jedna
I kojarzy oddech młodych warg
A to miłość, już prawdziwa miłość
Tak znienacka objawiona
Słona miłość ośmieszona
Nagle zjawia się przed nami
I świadkami sekretnymi gwiazd