Na lipę słowiańską Ludola

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
    1 ocena
Lipo zielona! Drzewo ojczyste,
Co na mnie kwiaty strzęsasz złociste

I cień daleki rzucasz dokoła -
Drzewo rodzinne, ozdobo sioła:

Twoich gałęzi mnogie ramiona -
Jako słowiańskie nasze plemiona -

W jednym pniu silnym w ziemi się łączą,
Jeden kwiat sypią i miody sączą.

Gdy Niemiec z ciebie skórę obdziera,
Gdy cię waragska rąbie siekiera,

Ty jednak, silna, w następnym lecie
Znowu też same rozrzucasz kwiecie.

Ludy słowiańskie! Toż my podobnie
Jak nasza lipa rostąc nadobnie

Przetrwali długie dziejowe burze,
Pioruny, grady i wichry duże.

Z gałęzi naszych cóż nie zrobiono!
Spójrzcie na Polskę na grób schyloną:

A toż to z one j, o bracia wierni,
Krzyż się ogromny na ziemi czerni.

Z krainy serbskiej, z tej ziemi bólu,
Sterczą mogiły w Kosowym Polu;

Z Czech światosławnych, z wielkiej Morawy
Krew płynie w srebrnych nurtach Wełtawy;

Nasze Pomorze, sławne przed laty,
Niecnota Niemiec zmienia w warsztaty.

Lipo słowiańska! Gdzie twoja chwała?
Czyś ty już, nasza lipo, spróchniała?

Nicże już więcej z ciebie nie będzie,
Jak krzyż i warsztat na naszej grzędzie?

- Oj, cicho, pisklę! Moje konary
Jeszcze się zdadzą królom na mary.

Oj, cicho, pisklę! Ucisz swe płacze!
Z mojego drzewa skrzypki prostacze

Nastrój na nutę wielką, podniosłą,
Żeby w tym ludu serce urosło,

Żeby zagrały wszystkie krwi krople,
Żeby ta chwała, co leży w Gople,

Buchnęła w niebo z swojej mogiły,
Żeby się słońca dwa rozświeciły:

Jedno - to jasne na modrej fali,
Drugie - słowiańskie z słowa i stali!




Zaloguj się aby zobaczyć całe opracowanie

Zaloguj się
Oceń to opracowanie
Ocena czytelników: Fatalny 1 głos
anonim