Pieniążek 2 Pęku

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
    1 ocena
Pierwsze spotkanie, niewinne romanse
Drugie spotkanie skraca dystanse
Trzecie spotkanie zakończone przed kwadransem
Lecisz do roboty już brać hajs awansem
Na takie romanse nic nie poradzisz
Wiesz, że ona bardzo lubi to gromadzić
Będziesz tracić na tym interesie
Czy aby na pewno to na twoją kieszeń?
Kwiecień, maj, lipiec, sierpień, wrzesień
Ona już się widzi w nowym mercedesie
Ty w tym okresie znów nie masz kapuchy
Niemy, ślepy, głupi, głuchy
Jak lep na muchy przyklejona
I tylko balet, dobre życie, kabona
Już jesteś w szponach, już nic nie zadziałasz
Nie opłacisz, nie skorzystasz z tego ciała
Nic ci nie dała kolejna zaliczka
Toniesz już od stycznia w niemałych pożyczkach
Ona ładna bryczka, szyby przyciemnione
Nabija rachunek komórkowym telefonem
Nie liczy się z bilonem, nie patrzy na koszta
Przelicz czy na pewno temu sprostasz

Wszystko dobrze póki kręci się pieniążek
Twoje spojrzenie to dopiero zalążek
Chciałaś zajść w ciążę na drugim spotkaniu
Po drugim hotelowaniu miałaś piękne ambicje
Póki co w ciebie inwestycje, razem z tobą na moście
Mały pokój, łóżko, miękka pościel
Myślałaś, że będzie prościej
Że jestem zarobionym rapowym gościem
Myślałaś, życie jak z bajki
Jeleń który wydaje bańki tu niestety
Hajs, biżuteria, na dzień dobry bukiety
Pamiętam te balety, de facto byłaś niezłą akrobatką
Słyszałem o twoich nałogach
Bujasz się w drogich samochodach z innymi
Pamiętam te plany, wysuwanie opinii
Nie zapomnę twojej tali linii
Pęku, Franek plus zielone dopingi
Inny ktoś zdejmuje twoje stringi
Wiesz gdzie dążę?
Wszystko dobrze póki kręci się pieniążek

Pierwsze spotkanie, niewinne romanse
Drugie spotkanie na bok konwenanse




Oceń to opracowanie
Ocena czytelników: Fatalny 1 głos
anonim