[Pęku]
Znowu pytanie, Po co? odpowiadam, czemu nie,
jesteśmy sobą, dniem i nocą, teraz przejmujemy ster,
po co tyle gry nie feer, po co podstępu, szmer,
po co chłopak, wróży zamiast wiosny to listopad.
Skoro popatrz, po co, na co, leżącego kopać,
po co kolejna wojna, odpowiedź, to ropa,
co pić, nim ostatnia kropla, po co twoja morda,
nie potrzebna, ta podła, podobna, no dobra.
Po co? to wraca jak bumerang,
zawsze coś o coś, tak było i jest teraz,
gonitwa po kokos, a zaczynał od zera,
po co płyt nowa seria, po co w oczach histeria.
Po co nawija pen drive, bo taka życia sceneria,
R.A.P artyleria, za tym z całą mocą,
nie umieram, nie żegna, i znowu to, po co,
jak my spraw sedna, wan laf nie pojedna.
Jeśli pusty to slogan, po co robić se wroga,
po co słucham, jaram z bonga, mnie, a ciebie to wciąga,
po co, widać takie mam potrzeby,
lepiej mówić to dobre, niż od pół biedy.
Zdrowym by być, tylko żeby żyć, mniej więcej, wiesz,
ty każdym dniem się ciesz, i czekaj na kolejną część, po co?

[Jahbestin]
Po co ta nienawiść, pamiętaj karma zawsze wraca,
szpącisz, mącisz, przecież to się nie opłaca,
pozbądź się złych myśli, tak jak porannego kaca,
ważny spokój ducha i nad sobą praca.
Taki los, czas ucieka, po co wciąż narzekać,
każdy cios, trza blokować, nie ma co uciekać,
chodź by grad, gruby spadł, można go przeczekać,
będzie dobrze brat, chociaż nie chce ci przyrzekać.
Po co puste słowa, gdy są czynem nie poparte,
patrz jak buja głowa, to są dźwięki grzechu warte,
Jahbestin, Firma, Pęku, wokale zdarte,
miłośnicy dźwięku, i szlaki przetarte.
Gramy otwarte, bo po co jest zamykać,
otwórz się na ludzi, nie ma sensu ich unikać,
świat jest nas, możesz wolnością pooddychać,
wystarczy dla każdego, nie ma sensu się przepychać.

Ref.
Tyle złej siły jest wokół nas,
stawmy temu czoło, po co, nie potrzebnych faz,
Pęku, Jahbestin, Boski, wjazd,
uniwersalną prawdę, przekazać nadszedł czas.

[Bosski Roman]
Po co ci mefedron, po ci te szlugi,
po co tyle piwa, przyjacielu głupi,
ostatnia kasa, na zgubne przyjemności,
brak samo zaparcia, w drodze do wolności.
Po co ci ten pościg, w gronie innych szczurów,
kiedy wyblakną wartości, depresja przyprze do muru,
powiedz mi dziewczyno, na jasny huj ci to,
zyskujesz sympatie cipą, i pogardę ukrytą.
Po co bańkę zrytą, pielęgnować syfem,
czemu zamieniłeś życie, w niekończącą stypę,
karmisz się banałem, pocieszasz fajansem,
to nie sztuka być na co dzień, ogolonym szympansem.
Życie jak kastet, nie zapyta, po co,
życie w dupę kopnie, tak że wpadniesz w błoto,
wtedy ty zapytasz, czemu oraz po co,
ziomek ci opowie, żebyś w końcu się ocknął.

[Bosski Roman]
Po ci to,
powiedz mi, powiedz, jaką misję ukrytą,
masz w swojej głowie, kiedy spadasz tak nisko,
marzenia prysną i szanse twe znikną.
Mnie będzie przykro,
nikomu bracie, więc nie licz na litość,
weź się ogarnij, i zadbaj o jutro,
jeśli czujesz że o tobie mówi dzisiaj ten track.

Ref.
Tyle złej siły jest wokół nas,
stawmy temu czoło, po co, nie potrzebnych faz,
Pęku, Jahbestin, Boski, wjazd,
uniwersalną prawdę, przekazać nadszedł czas.