0
0

Żeby wrócić Pod Masztem

Tekst piosenki i chwyty na gitarę

  • Chwyty na gitarę Redakcja
Zawsze gdym na morze płynął, czułem taką dziwną rzecz       D G Fis h
Że mi jest najbardziej tego brak, co chciałem rzucić precz  G - A D
Cztery kąty, w środku parę gratów, często chłód i brud      Fis - h A D
Więc choć cumy oddawałem to nadziei miałem łut              G Fis h

Ref:
Żeby wrócić tam gdzie człowiek                              G Fis h
Kiedyś miewał własny kąt                                    G A D
Żeby poczuć tak jak dawniej                                 e
Pod nogami stały ląd                                        Fis
Żeby wrócić w stare kąty                                    G Fis h
Pajęczyny wymieść z nich                                    G A h
I nie patrzeć w stronę morza                                e
Nie pamiętać godzin złych                                   Fis h

Ale w domu długo miejsca nie zagrzałem - tak to jest
Że na morze człeka ciągnie, choć tam w kość dostaje fest
Nim na lądzie tydzień zleci, nie pamiętasz pieskich wacht
Więc raz jeszcze swoje życie Neptunowi dajesz w pacht

I uciekasz stąd gdzie człowiek
Kiedyś miewał własny kąt
Bo już zbrzydło ci na dobre
Mieć pod sobą stały ląd
I porzucasz stare kąty
Bo ci duszno było w nich
I wyruszasz tam gdzie, psiakość,
Nikt nie liczy godzin złych

Po kolejnym takim rejsie powiedziałem sobie dość
I za żonę wziąłem pierwszą z brzegu, niby że na złość
Lecz sielanka wnet mi zbrzydła, i pojąłem wreszcie to
Statek musi dotąd pływać, aż uderzy kilem w dno

Uciekałem stąd gdzie człowiek
Kiedyś miewał własny kąt
Kiedy zbrzydło mi na dobre
Mieć pod sobą stały ląd
Porzucałem stare kąty
Bo mi duszno było w nich
I ruszałem tam gdzie, psiakość,
Nikt nie liczy godzin złych

Tak pływałem po stu morzach, w wielu portach piłem gin
Dziś po latach na swe życie patrzę jak na kiepski film
Setki rejsów, tuzin dziewcząt poznawanych Bóg wie gdzie
Tylu kumpli, z których pewnie żaden nie pamięta mnie

Już nie wrócę tam gdzie człowiek
Kiedyś miewał własny kąt
Dzisiaj marzę by przez chwilę
Opanować drżenie rąk
Już za stary żeby pływać
A za młody aby zgnić
Choć nic nie mam, dałbym wszystko
By od nowa zacząć żyć


Oceń to opracowanie
anonim