Blood Style Potwór

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
"To Blood style prąd przyszywa cię po kościach
Mocna anatomia weź to obczaj
Blood style groźna krwawa zbrodnia
Nie normalna muza zapamiętaj Blood style" x2

Wiesz jak kleje rymy na szpik z kości łakow
Przełamując im kończyny kiedy krzyczą ze strachu
Sieje zabój a ty skitraj się pod szkolna ławkę
Bo gdy wejdę do sali momentalnie złapiesz czkawkę
Żaden strach ci nie pomorze choć ten jest nawet wielki
Przełamując kręgi jak stos spróchniałych desek
Czerwona ciecz wypływa ze sterczącej pary żeber
Nie niosę dobrych nowin niosę dla ciebie porażkę
Niosę dla ciebie nowiny i obie są tak straszne
Ze gdy ssałeś kutasa sperma stanęła ci w gardle
Tak masz zupełną racje ja mam chora gadkę
I pewnie jeszcze nie raz rozwalę ci twa czaszkę
Spierdalaj jak najszybciej jak nie siedzisz w tym gównie
To wali prosto w ryj potem z pewnością lep utnie
Nie wstaniesz po tym nigdy nie wylądujesz w grobie
Będziesz gnił jak te glizdy w przydrożnym rowie

"To Blood style prąd przyszywa cię po kościach
Mocna anatomia weź to obczaj
Blood style groźna krwawa zbrodnia
Nie normalna muza zapamiętaj Blood style" x2

I co mi jeszcze powiesz ze nie wierzyłeś we mnie
Ja też nie wierzyłem ale w twoje przepowiednie
Teraz możesz czuć się biednie zaraz nie będziesz czuł nic
Gdy wyjmę swoja klamkę i włożę ci ja w pysk
To nowy patent na zabijanie granie mów mi chamie
wbijanie neflonów pod skore głęboko
Będziesz wybałuszał gały aż wypłynie ci oko
To styl który nie pokarze jak grac w górze setki łap
Ty rozkminiaj pochopnie ja odpalam pochodnie będziesz czul się z tym okropnie ze twój hejt na mnie nawet mnie kurwa nie dotknie
Mów grizzly monster czemu cieszę ryj? Bo porwałem twoja siostrę
Zabiorę wyrucham potem odstawie spokojnie
Jak będziesz spierdalał to zaciśnij spodnie
Rozpierdolu czas nastał krzyknij na osiedlu to jest kurwa Blood style

"To Blood style prąd przyszywa cię po kościach
Mocna anatomia weź to obczaj
Blood style groźna krwawa zbrodnia
Nie normalna muza zapamiętaj Blood style" x2

Jestem jednym z tych których nie na widzą brudne rury
Nie na widzą nas bo gramy chory rap
Który rozrywa wam szczęki jak black shark
Nie doszukuj się tu sensu krwawy styl bez kitu
Na tej płycie znajdziesz sensu więcej niż w swoim życiu
Ból moich tracków przeszywa jak paraliż
To jak buggy man (bo!) straszy i zabiera tlen
podpala nad ogniem patrze jak płoniesz Gdy zachodzi słonce
Pewnie nie wiesz nawet kto to jest Cypress Hill
Z tym rapem jestem chamem w mieście silent Hill
Boli dupa bo jednym wersem zjadłem ich
Wykładam trzy chuje na tępe opinie
Bo szczerze mam to gdzieś czy podobam ci się czy nie
nie wysłuchasz do końca dźwięk bije z fali membran
Włóż sobie pilnik w ryj zacznij piłować po zębach




Oceń to opracowanie
anonim