0
0

Helpless The Broadway Musical

Tekst piosenki i chwyty na gitarę

  • Chwyty na gitarę Początkujący Tonacja E
    4 ulubione
[Intro]
EOoh, I do I do I do I Ado, hey
EOoh, I do I do AI do

Boy you got me

[Refren]
HEelpless, lAook into your eyes and the sky’s the limit
I’m hEelpless, dAown for the count and I’m drowning in ‘em

[Zwrotka] (Eliza)
EI have never been the type to try and grab the spotlight
AWe were at a revel with some rebels on a hot night
ELaughing at my sister as she’s dazzling the room
Then yAou walked in and my heart went “Boom!”
ETrying to catch your eye from the side of the ballroom
AEverybody’s dancing and the band’s top volume
EGrind to the rhythm as we wine and dine
Grab my sAister and whisper “Yo, this one’s mine.”
cisOoh, my sister made her way across the room to Eyou
And I got nervous, thinking “What’s she gonna Ado?”
She grabbed you by the arm, I’m thinking “I’m Bthrough”

Then you look back at me and suddenly I’m

[Refren]
HEelpless, lAook into your eyes and the sky’s the limit
I’m hEelpless, dAwn for the count and I’m drowning in ‘em

HEelpless, lAook into your eyes and the sky’s the limit
I’m hEelpless, dAown for the count and I’m drowning in ‘em

[Zwrotka] (Eliza)
EOne week later, I’m writing a letter nightly
ANow my life gets better, every letter that you write me
ELaughing at my sister cause she wants to form a harem

(Angelica)
N.C.
I’m just saying if you really loved me you would share him

(Eliza)
Ha!
ETwo weeks later in the living room stressin’
My fAather’s stone faced while you’re asking for his blessin’
I’m Edying inside as you wine and dine
And I’m tArying not to cry cause there’s nothing that your mind can’t cisdo 
My father makes his way across the room to Eyou
I panic for a second thinking “we’re Athrough”
But then he shakes your hand and says “Be Btrue”

And you turn back to me, smiling, and I’m

[Refren]
HEelpless, lAook into your eyes and the sky’s the limit
I’m hEelpless, dAown for the count and I’m drowning in ‘em

HEelpless, lAook into your eyes and the sky’s the limit
I’m hEelpless, dAown for the count and I’m drowning in ‘em

(Hamilton)
ElEiza, I don’t have a dollar to my name
An aAcre of land, a troop to command, a dollop of fame
EAll I have’s my honor, a tolerance for pain
A cAouple of college credits and my top-notch brain
EInsane, your family brings out a different side of me
APeggy confides in me, Angelica tried to take a bite of me
ENo stress, my love for you is never in doubt
We’ll get a litAtle place in Harlem and we’ll figure it out
I’ve been cislivin’ without a family since I was a child
My father lEeft, my mother died, I grew up buckwild
But I’lAl never forget my mother’s face, that was real
And long as I’m alive, BEliza, swear to God

You’ll never feel so…

[Refren]
HEelpless, lAook into your eyes and the sky’s the limit
I’m hEelpless, dAown for the count and I’m drowning in ‘em

HEelpless, lAook into your eyes and the sky’s the limit
I’m hEelpless, dAown for the count and I’m drowning in ‘em

E A
In NAew York, you can be a new man
In cisNew York, you can be a new man
In NBew York, you can be a new mAan    E 

[Eliza]
Helpless

TŁUMACZENIE - STUDIO ACCANTUS:
BURR Jak zwykły bękart, sierota,
zwykłej zdziry syn
Może wpychać się na szczyt
I coraz większym fenomenem być
Jak taki ignorant, prosty kmiot, pyszałek i arogant
Tak nagle wkradł się w łaski Washingtona?
Washington dobrą pracę mu dał ot tak,
Lecz zamiast tego Hamilton za broń by chwycić chciał
Przyznaję mu, że nawet niezłym gość jest pisarzyną
Lecz jest coś co nas łączyło - szalenie lubią nas
(Panienki!)
Tak wiele kwiatów do zerwania
(Panienki!)
Tak właśnie mundur na nie działa
(Panienki!)
Alexander znał dość wiele dam,
Kot Marty Washington, co się szlajał,
Właśnie po nim imię miał.

ALEXANDER To fakt.
BURR
Rok 1780, zimowy bal,
Na nim siostry Schuyler, każdy znać by je chciał...
Ej! Jak zdobyć siostrę razem z jej wielką fortuną?

ALEXANDER Zapytaj raczej nie jak?, Burr, tylko: którą?

BURR & ALEXANDER
Hej! Hej! Hej! Hej! Hej! Hej! Hej! Hej!

ELIZA
Uuu!
Od lat marzyłam o tym dniu Hejje!
Uuu!
Marzyłam zawsze o tym dniu
Czuję, że
Utonę!
Coś w tych oczach masz,
Jakiś blask i płomień, że
Tonę Wiem, dobrze wiem,
Już się nie obronię

ELIZA
Nigdy jakoś mocno w towarzystwie nie błyszczałam
Tamtej nocy ostro z moją siostrą balowałam,
Stałam i patrzyłam, jak otacza znów ją tłum
Aż wszedłeś Ty, nagle serce bum!
Muszę zrobić coś, by Twój wzrok móc przyciągnąć
Wszyscy wokół tańczą i gra muzyka głośno
Tłum w tańcu płynie, w głowie szum, brak tchu
Tego siostro mi zostaw, on ma być mój!
(Uuuu)
A siostra rusza i do Ciebie zmierza wprost
(Uuuu)
Mam złe przeczucia, myślę: byleby nie to...
(Uuuu)
Coś szepcze w ucho Ci i myślę: Mam dość!
(Uuuu)
A Ty odwracasz się i patrzysz tak, że
Tonę!
Och! Co za twarz!
(Coś w tych oczach masz)
(Jakiś blask i płomień, że)
Tonę!
Już wiem!
(Wiem, dobrze wiem)
(Już się nie obronię)
Tonę!
Co Ty to w sobie masz?
No co Ty w sobie masz?
(Coś w tych oczach masz)
(Jakiś blask i płomień, że)
Tonę I wiem! Wiem, dobrze wiem,
Już się nie obronię

ALEXANDER
Wychodzimy?
ANGELICA
Za chwilę zapomnisz o całym świecie.

ALEXANDER
Umieram z ciekawości.
ELIZA
My się chyba nie znamy. Elizabeth Schuyler.
ALEXANDER
Schuyler?
ANGELIKA
Moja siostra.
ELIZA
Jesteś żołnierzem? Szanuję to.
ALEXANDER
Dla takich spotkań warto ryzykować życie.
ANGELICA
To ja Was zostawię.
ELIZA
Tydzień później Każdej nocy piszę liścik.
Ty pisujesz częściej, nagle stajesz się tak bliski
Śmieję się z siostrzyczki, o haremie z nami myśli:

ANGELICA
Kochające siostry się powinny dzielić wszystkim.

ELIZA
Ha!
Miesiąc później
Jestem w stresie dość dużym
(dużym),
Bo ojca twarz kamienna nic dobrego nie wróży (wróży)
Choć tłumię strach, w głowie szum, brak tchu
Stoję tu z obawy drżąc,
Gdy podchodzisz prosząc go o rękę mą.
(Uuuu)
A ojciec rusza i do Ciebie zmierza wprost
(Uuuu)
Mam złe przeczucia, myślę: byleby nie to...
(Uuuu)
Lecz on z uśmiechem mówi: wierny bądź.
(Uuuu)
A Ty odwracasz się i patrzysz tak
(Tonę! Coś w tych oczach masz)
(Jakiś blask i płomień, że tonę)
(Wiem, dobrze wiem)
(Już się nie obronię)
(Tonę!)
Gdy patrzysz tak, gdy patrzysz tak!
(Coś w tych oczach masz)
(Jakiś blask i płomień, że tonę)
Tonę! Wiem, dobrze wiem, Już się nie obronię

ALEXANDER
Elizo, muszę wyznać Ci jak na spowiedzi,
Że dotąd żyłem w biedzie, a tu nikt we mnie nie wierzył.
A wszystko co posiadam, to kilka dawnych ran.
Mam honor, skończony college, sprawny mózg i... plan!
Wiesz, kiedy poznałem Cię, poznałem lepszą stronę mnie!
Siostry masz spoko też!
Angelica w żartach chce Ci ukraść mnie,
Lecz wiedz, że jestem Twój i liczysz się Ty
I w Nowym Jorku gdzieś znajdziemy kąt, będziemy sobie żyć.
Bo mieć rodziną taką, jak masz Ty, nie było dane mi
Mój ojciec zwiał, wciąż byłem sam, a matka też w grobie śpi
Jak dziś pamiętam matki twarz i jej gorzkie łzy
Na Twoje łzy, Elizo, patrzeć nie mógłbym, przysięgam Ci to!

ELIZA
(Tonę)
Od lat marzyłam o tym dniu!

ALEXANDER
Elizo!

ELIZA
(Tonę)
Od lat marzyłam o tym dniu!

ALEXANDER
Co robisz ze mną? Ooo...

ELIZA
(Tonę)
Jeeej!!
(Wiem, dobrze wiem)
(Już się nie obronię)

ELIZA
Wiem, dobrze wiem!

ALEXANDER
Hej, Elizo, uwierz mi ze mną nie utoniesz!

ELIZA
(Tonę!)
Coś w tych oczach masz, Jakiś blask i płomień maaasz..
(Tonę!)
(Wiem, dobrze wiem)
(Już się nie obronię...)
(Od dzisiaj możesz nowym kimś być)
(Od dzisiaj możesz lepszym kimś być)
(Od dzisiaj możesz innym kimś być)

ELIZA
Tonę...!

Zaloguj się aby zobaczyć całe opracowanie

Zaloguj się
Oceń to opracowanie
anonim