O Wielkiej Chłopcy kontra Basia
Tekst piosenki
-
2 ulubione
Jechał żołnierz na koniku,
i nic nie było mu straszne
A mijał góry lasy i doliny
i kotliny i przepaście
Nic nie było mu straszne
i nic przeszkodą mu nie było,
nagle konik się zatrzymał
a serce mocniej zabiło,
serce mocniej zabiło
Coś białego i w sukience,
o najmocniejszy Boże
Niby dziewczę, oj przecudne,
ale wielkie jak morze
Wielkie jak siedem gór,
jako rzeka w dolinie,
lecz nie lękam się jej wcale,
zaraz to dziewczę ominę,
zaraz to dziewczę ominę
Bo mijałem już wszak wiele,
przez caluśką swą drogę,
góry, lasy, lądy, morza
to dziewczę też minąć mogę,
to dziewczę też minąć mogę
choć jak drzewo jest wielka,
choć jej ręce mnie chwytają,
choć jej warkocz mnie spętał.
I nic z tego, nic z tego,
nic z mojego mijania
bo gdziekolwiek się obrócę,
ona świat mi zasłania
Jak sprawiłaś o ma Wielka,
że dla ciebie chcę skonać,
jak sprawiłaś to,
że nagle mieścisz mi się w ramionach?
Mieścisz mi się w ramionach...
i nic nie było mu straszne
A mijał góry lasy i doliny
i kotliny i przepaście
Nic nie było mu straszne
i nic przeszkodą mu nie było,
nagle konik się zatrzymał
a serce mocniej zabiło,
serce mocniej zabiło
Coś białego i w sukience,
o najmocniejszy Boże
Niby dziewczę, oj przecudne,
ale wielkie jak morze
Wielkie jak siedem gór,
jako rzeka w dolinie,
lecz nie lękam się jej wcale,
zaraz to dziewczę ominę,
zaraz to dziewczę ominę
Bo mijałem już wszak wiele,
przez caluśką swą drogę,
góry, lasy, lądy, morza
to dziewczę też minąć mogę,
to dziewczę też minąć mogę
choć jak drzewo jest wielka,
choć jej ręce mnie chwytają,
choć jej warkocz mnie spętał.
I nic z tego, nic z tego,
nic z mojego mijania
bo gdziekolwiek się obrócę,
ona świat mi zasłania
Jak sprawiłaś o ma Wielka,
że dla ciebie chcę skonać,
jak sprawiłaś to,
że nagle mieścisz mi się w ramionach?
Mieścisz mi się w ramionach...