Nie pasujesz tutaj Dj Decibel

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
    1 ocena
Nasza miłość dla ciebie nic nie znaczyła
bo łatwiej ci było powiedzieć żegnaj niż wybacz
jedyne co kochasz to skłamać i uciec na razie znikaj tutaj nie pasujesz...

Coś runęło jakaś zimna zmiana
kim jesteś obca tak teraz można to nazwać
ten jedyny i ta jedyna nierozłączni
z marzeń ktoś wykradł uczucie z historii,
zmazał to co łączyło ich drogi,
w przeciwna stronę odchodzą budować
nowy świat na osobnych prognozach spoglądając w tył ostatni raz
nie da rady uratować tego co zabrał czas,
teraz widzę jakie życie daje rozwiązania
nawet bez wyboru ciągle miesza przeplata, wbija wyciąga nóż albo leczy
wszystko coraz bardziej nie pasuje do reszty,
szczerze nie wierzyłem w nasze rozstanie nie przeszło przez myśl ze kiedykolwiek cie stracę
niewiele mam po tobie nasz wspólny rysunek
parę wspomnień i fotografie na półce
lezą rozrzucone kurz pokrył je całe on pcha nas w próżnię chce to zatrzeć,
nie będę się mieszać w miłosne atrakcje
to pamięć która nie daje żyć normalnie
tak było pięknie a teraz walczę z koszmarem,
zabija mnie to co tak bardzo kochałem,
to była nasza bajka w sumie jeden rozdział
ostatni akapit wyciągnął morał kilka liter poskładanych w słowo kocham
ale nie ciebie mnie wykasuj
nie udawaj ze boli jesteś zimniejsza od głazu,

Nasza miłość dla ciebie nic nie znaczyła
bo łatwiej ci było powiedzieć żegnaj niż wybacz
jedyne co kochasz to skłamać i uciec na razie znikaj tutaj nie pasujesz...

Tyle razy balem się o bolesne koleje o kupidyna który źle wybierze,
o niego sprzeczek teraz nie policzę
nie będę ukrywać ze cię nienawidzę,
nie wymyślaj nie wymagałem cudów
chciałem tylko oddanie a nie pole minusów,
zakłamana dziewczyno weź się zastanów
nad słowem które znaczy wiele i nad sobą samą, do czego dążysz nie zajdziesz daleko
zobaczysz ze miłość nigdy nie była tandetna, tylko poczuć musisz że nie jesteś potrzebna
aż w końcu usłyszysz pożegnalne zjeżdżaj i dojdziesz do wniosku że nie było mi lekko
przeszedłem piekło, niebo na serce mi spadło a ty się wypięłaś z współczuciem tak łatwo,
ciężko przyswoić taką krzyżówkę uczuć, decyzji ciebie ogólnie,
nie mogę pojąć to dobrze i nie chcę wiedzieć
o twoich kłopotach sama poradzisz sobie świetnie, z twoimi ambicjami nie równam się przecież
odcinam się i zrywam chory kontakt
idę od ciebie w cholerę nie mam mgły na oczach,
wiem już wszystko widzę czysto rozwiązane
rola błazna jest twoja z klaunem też dasz radę...

Nasza miłość dla ciebie nic nie znaczyła
bo łatwiej ci było powiedzieć żegnaj niż wybacz
jedyne co kochasz to skłamać i uciec na razie znikaj tutaj nie pasujesz...




Zaloguj się aby zobaczyć całe opracowanie

Zaloguj się
Oceń to opracowanie
Ocena czytelników: Doskonały 1 głos
anonim