Dzieci Hioba Jacek Kaczmarski
-
57 ulubionych
-
Żyły przecież dzieci Hioba bogobojnie i dostatnio
Siedmiu synów jak te sosny siedem córek jak te brzozy
Szanowały swego ojca i kochały swoją matkę
Żyły w zgodzie z każdym przykazaniem bożym
A tej nocy błysk i grom
Runął ich bezpieczny dom
I na głowy spadł lawiną głazów grad
Dnia nie ujrzy więcej już
Siedem sosen siedem brzóz
Jednej nocy cały las utracił świat
Za tę ojców nadgorliwość
W wierze w wyższą sprawiedliwość
Która każe ufać w dobra tryumf nad złem
Za lojalność i pokorę
I za łask minioną porę
Za niewiarę w świat za progiem który jest
Za ten zakład diabła z Bogiem
Czyj silniejszy będzie ogień
Dzieci Hioba Dzieci Hioba
Idzie kres
Żyły przecież dzieci Hioba na nadzieję w przyszłość rodu
Siedmiu synów jak te miecze siedem córek jak te róże
Nie zaznały w swoim życiu smaku krwi ni smaku głodu
I kto tylko żył szczęśliwy los im wróżył
A tej nocy grom i błysk
Śpiących pozamieniał w nic
Boży świt oglądał już dymiący gruz
Patrzył nieomylny kat
Jak litością zdjęty wiatr
Bogobojny lament Hioba w niebo niósł
Za ten zakład Boga z biesem
W zgodzie z waszym interesem
Choć ostrzega was jak może zmysłów pięć
Za ten zakład Boga z czartem
O kolejną dziejów kartę
I za kija końce oba za zwykłego życia chęć
Za to czego nie ujrzycie
Bo się wam odbierze życie
Dzieci Hioba Dzieci Hioba
Idzie śmierć
a
d
d/F
a
Siedmiu synów jak te sosny siedem córek jak te brzozy
d6
a
E7
Szanowały swego ojca i kochały swoją matkę
a
d
d/F
a
Żyły w zgodzie z każdym przykazaniem bożym
d6
E
A tej nocy błysk i grom
a
d
Runął ich bezpieczny dom
a
d/A
I na głowy spadł lawiną głazów grad
a
d/A
C
d
a
Dnia nie ujrzy więcej już
a
d
Siedem sosen siedem brzóz
a
d/A
Jednej nocy cały las utracił świat
a
d/A
C
d
a
(G
)Za tę ojców nadgorliwość
C
G
W wierze w wyższą sprawiedliwość
C
G
Która każe ufać w dobra tryumf nad złem
F
E
Za lojalność i pokorę
C
G
I za łask minioną porę
C
G
Za niewiarę w świat za progiem który jest
a/C
F
E
Za ten zakład diabła z Bogiem
F
E
Czyj silniejszy będzie ogień
F
E
Dzieci Hioba Dzieci Hioba
a
C
Idzie kres
G
a
Żyły przecież dzieci Hioba na nadzieję w przyszłość rodu
Siedmiu synów jak te miecze siedem córek jak te róże
Nie zaznały w swoim życiu smaku krwi ni smaku głodu
I kto tylko żył szczęśliwy los im wróżył
A tej nocy grom i błysk
Śpiących pozamieniał w nic
Boży świt oglądał już dymiący gruz
Patrzył nieomylny kat
Jak litością zdjęty wiatr
Bogobojny lament Hioba w niebo niósł
Za ten zakład Boga z biesem
W zgodzie z waszym interesem
Choć ostrzega was jak może zmysłów pięć
Za ten zakład Boga z czartem
O kolejną dziejów kartę
I za kija końce oba za zwykłego życia chęć
Za to czego nie ujrzycie
Bo się wam odbierze życie
Dzieci Hioba Dzieci Hioba
Idzie śmierć