Czarna Dziura (Černá Jama) Jaromir Nohavica
Tekst piosenki i chwyty na gitarę
-
35 ulubionych
W naszym domu jest jak w czarnej dziurze
Co zrobię to zaraz kogoś wkurzę
Trzeci miesiąc gęby w krąg ponure
Chyba czas rozejrzeć się za sznurem
Nie na drzewo, nie właź
Konar trześnie
W grunt przywalisz, zaśniesz
Lecz nie zgaśniesz
Będziesz połamany do imentu
Kliniczny przypadek dla studentów
To wlezę na komin, na wysoki
Niech gapia się gapie na me zwłoki
Rozpłaczą się widząc kto to leży
Krzyż zrobią mi z dykty lub z paździerzy
Nie zapłacze nikt
Bo lubią świnie
Jak to tak jak w kinie
Leży w glinie
Wgapi taki w truchło dziób głupawy
I pójdzie załatwiać swoje sprawy
To kupie w aptece cyjnakali
By po mnie choć krewni zapłakali
Jak sobie ten napój golnę z gwinta
To wnet mnie utuli ziemia świnta
Lecz pewności brak
Przez te podróby
Czy ten lek przywiedzie
Cię do zguby
Ty chcesz być martwy i wreszcie happy
A żyjesz bez nerek za to ślepy
Pójdę sobie gdzieś na torowisko
Zbędą po mnie gacie i to wszystko
Pendolino pogna aż do Pragi
Ja sobie w kostnicy spocznę nagi
Głupiś synku, głupiś
Absolutnie
Pociąg to ci synku
Nic nie utnie
Wydmuchnie cię z torów i z tych gaci
A za postój mandat każą płacić
Ostatnia nadzieja w palnej broni
Wyceluje se do lewej skroni
Zanim strzelę raz dwa trzy odliczę
I spokój mi wyjdzie na oblicze
Ręce ci drżą jak u
Pijaczyny
Zrobisz sito z usznej
Małżowiny
I nigdy już przez ten huk z rusznicy
Nie usłyszysz Jarka Nohavicy
Co mam czynić mój ty Boże poradź
By mnie grabarz wreszcie mógł zaorać
Co robić z zasranym mym żywotem
Coś mi dał i nie chcesz wziąć z powrotem
Żywot masz zasrany
Ty matole
Ciesz się ciulu żeś tam
Wciąż na dole
Rzuć gorzałkę, fajki i kwękanie
Bo dość mam patrzenia z góry na nie
Żywot masz zasrany
Ty matole
Ciesz się ciulu żeś tam
Wciąż na dole
Rzuć gorzałkę, fajki i kwękanie
Bo dość mam patrzenia z góry na nie
Nanananananana...
D
C
Co zrobię to zaraz kogoś wkurzę
D
e
A
D
Trzeci miesiąc gęby w krąg ponure
D
C
Chyba czas rozejrzeć się za sznurem
D
e
A
D
Nie na drzewo, nie właź
e
Konar trześnie
A
W grunt przywalisz, zaśniesz
D
Lecz nie zgaśniesz
D
Będziesz połamany do imentu
e
A
Kliniczny przypadek dla studentów
D
G
A
D
To wlezę na komin, na wysoki
Niech gapia się gapie na me zwłoki
Rozpłaczą się widząc kto to leży
Krzyż zrobią mi z dykty lub z paździerzy
Nie zapłacze nikt
Bo lubią świnie
Jak to tak jak w kinie
Leży w glinie
Wgapi taki w truchło dziób głupawy
I pójdzie załatwiać swoje sprawy
To kupie w aptece cyjnakali
By po mnie choć krewni zapłakali
Jak sobie ten napój golnę z gwinta
To wnet mnie utuli ziemia świnta
Lecz pewności brak
Przez te podróby
Czy ten lek przywiedzie
Cię do zguby
Ty chcesz być martwy i wreszcie happy
A żyjesz bez nerek za to ślepy
Pójdę sobie gdzieś na torowisko
Zbędą po mnie gacie i to wszystko
Pendolino pogna aż do Pragi
Ja sobie w kostnicy spocznę nagi
Głupiś synku, głupiś
Absolutnie
Pociąg to ci synku
Nic nie utnie
Wydmuchnie cię z torów i z tych gaci
A za postój mandat każą płacić
Ostatnia nadzieja w palnej broni
Wyceluje se do lewej skroni
Zanim strzelę raz dwa trzy odliczę
I spokój mi wyjdzie na oblicze
Ręce ci drżą jak u
Pijaczyny
Zrobisz sito z usznej
Małżowiny
I nigdy już przez ten huk z rusznicy
Nie usłyszysz Jarka Nohavicy
Co mam czynić mój ty Boże poradź
By mnie grabarz wreszcie mógł zaorać
Co robić z zasranym mym żywotem
Coś mi dał i nie chcesz wziąć z powrotem
Żywot masz zasrany
Ty matole
Ciesz się ciulu żeś tam
Wciąż na dole
Rzuć gorzałkę, fajki i kwękanie
Bo dość mam patrzenia z góry na nie
Żywot masz zasrany
Ty matole
Ciesz się ciulu żeś tam
Wciąż na dole
Rzuć gorzałkę, fajki i kwękanie
Bo dość mam patrzenia z góry na nie
Nanananananana...
D
C
D
e
A
D
Najpopularniejsze piosenki Jaromir Nohavica
- 1 Kiedy kitę odwalę
- 2 Kometa
- 3 Petersburg
- 4 Sarajewo
- 5 Minulost
- 6 Myszka Miki
- 7 Mam Ledwie Bliznę
- 8 Balónová pošta
- 9 Cieszyńska
- 10 Milionerzy