Deser Mam Na Imię Aleksander
Tekst piosenki
Raz zabrał mnie na obiad, taki z deserem
Co było celem? Wiem, chwile szczęścia z nim na czele
Dał mi wolną rękę przy wielkiej karcie dań
Dostałem dużo więcej, kilka trafnych zdań
Miał dla mnie sporo uwagi i błogi czas, ta
Esencje grubych doświadczeń z kilku ładnych lat, acha
Mówił pewnie, wciągnał mnie w wir przemyśleń
Dlatego pewnie pamiętam to po dziś dzień
"Synu" - podkreślał to za każdym razem
Byłem dumny, wiedziałem, że coś dla niego znaczę
Zmniejszał dystans, był szczery, oparł łokcie o blat
W oku iskra, męski ton, ja i on sam na sam
I mówił, choć nie czaiłem jeszcze
Zapamiętałem, rezonowało to we mnie
Mówił o przyjaźni, miłości, życiu w chorobie
O tym, że człowiek na głodzie przepłynie morze by pojeść
Mówił skąd jest, gdzie był i dokąd dąży
O swoim wiejskim dzieciństwie i zapachu łąki
Mówił co robił kiedy był w moim wieku
I że zupełnie jak ja był wszystkiemu na przekór
O dziwo tak jak ja lubił skakać po drzewach
I tak jak ja zdzierał kolana do krwi nieraz
Był tak podobny, czemu dopiero teraz
Wypłynęła z ust mu ta wiedza
Mówił: "Synu" - poważny jak dyrygent
"Brak rozmowy to minus, wołaj, zawsze przyjdę
Każdy popełnia błędy" - ciągnął, "Wybaczaj, kochaj
I uważaj na zęby tak samo jak na słowa
Nikomu cię nie oddam, więc nie próbuj się bać
A wizyty w przedszkolach, dobrze wiesz, że to lajt
Dobrze wiesz, że mam czas, gdy tylko będziesz chciał
Uwierz w siebie, ja wierzę w ciebie od kiedy cię mam
Dom to miejsce, do którego możesz wracać zawsze
A jeśli nie to wiedz, że możesz nawet po każdej porażce
Drzwi są otwarte, nie bój się mów
Jeśli czegoś nie ogarniam, jesteś po to by pomóc
Jesteś po to by w domu był ład, jesteś mężczyzną
Opiekuj się mamą, siostrą, dbaj o ich przyszłość
Rodzina to skarb, rodzina to każde z nas
Patrz, nie ma, że sam tworzymy zgrany skład
Łap chwile póki miłe, póki trzymasz moją dłoń
Jesteś winien dawać bilet co wysyła w górę skroń
Uśmiechaj się i dąż by nikt wokół nie był smutny
I co jak to ja zawsze będę z ciebie dumny"
Ref x2
To mieć ojca nie kołka w domu, warto go poznać
Bo można to przespać ziomuś, musisz w tym pomóc
Nie każdy tak łatwo wyrzuca z siebie słowa
I tak samo nie każdy zabiera na taki obiad
Co było celem? Wiem, chwile szczęścia z nim na czele
Dał mi wolną rękę przy wielkiej karcie dań
Dostałem dużo więcej, kilka trafnych zdań
Miał dla mnie sporo uwagi i błogi czas, ta
Esencje grubych doświadczeń z kilku ładnych lat, acha
Mówił pewnie, wciągnał mnie w wir przemyśleń
Dlatego pewnie pamiętam to po dziś dzień
"Synu" - podkreślał to za każdym razem
Byłem dumny, wiedziałem, że coś dla niego znaczę
Zmniejszał dystans, był szczery, oparł łokcie o blat
W oku iskra, męski ton, ja i on sam na sam
I mówił, choć nie czaiłem jeszcze
Zapamiętałem, rezonowało to we mnie
Mówił o przyjaźni, miłości, życiu w chorobie
O tym, że człowiek na głodzie przepłynie morze by pojeść
Mówił skąd jest, gdzie był i dokąd dąży
O swoim wiejskim dzieciństwie i zapachu łąki
Mówił co robił kiedy był w moim wieku
I że zupełnie jak ja był wszystkiemu na przekór
O dziwo tak jak ja lubił skakać po drzewach
I tak jak ja zdzierał kolana do krwi nieraz
Był tak podobny, czemu dopiero teraz
Wypłynęła z ust mu ta wiedza
Mówił: "Synu" - poważny jak dyrygent
"Brak rozmowy to minus, wołaj, zawsze przyjdę
Każdy popełnia błędy" - ciągnął, "Wybaczaj, kochaj
I uważaj na zęby tak samo jak na słowa
Nikomu cię nie oddam, więc nie próbuj się bać
A wizyty w przedszkolach, dobrze wiesz, że to lajt
Dobrze wiesz, że mam czas, gdy tylko będziesz chciał
Uwierz w siebie, ja wierzę w ciebie od kiedy cię mam
Dom to miejsce, do którego możesz wracać zawsze
A jeśli nie to wiedz, że możesz nawet po każdej porażce
Drzwi są otwarte, nie bój się mów
Jeśli czegoś nie ogarniam, jesteś po to by pomóc
Jesteś po to by w domu był ład, jesteś mężczyzną
Opiekuj się mamą, siostrą, dbaj o ich przyszłość
Rodzina to skarb, rodzina to każde z nas
Patrz, nie ma, że sam tworzymy zgrany skład
Łap chwile póki miłe, póki trzymasz moją dłoń
Jesteś winien dawać bilet co wysyła w górę skroń
Uśmiechaj się i dąż by nikt wokół nie był smutny
I co jak to ja zawsze będę z ciebie dumny"
Ref x2
To mieć ojca nie kołka w domu, warto go poznać
Bo można to przespać ziomuś, musisz w tym pomóc
Nie każdy tak łatwo wyrzuca z siebie słowa
I tak samo nie każdy zabiera na taki obiad
Najpopularniejsze piosenki Mam Na Imię Aleksander
- 11 Skąd on się wziął
- 12 Schiza
- 13 Przelatuję Nad Blokami
- 14 Pręgi
- 15 Outro/Odpowiedzialność
- 16 Nie powtarzaj mi
- 17 Nie myśl o mnie źle
- 18 Nie mam nic
- 19 Nic w zamian
- 20 Na światłach STOP