Nie myśl o mnie źle Mam Na Imię Aleksander
Tekst piosenki
Powoli, powoli..
Najpierw pięta, później reszta stopę.
W takich miejscach musisz być ostrożny,
zaskoczy cię niejedna sprzeczność,
jednak staram się to spajać w jedno.
Pod powieką, nawet jeszcze głębiej,
wzdłuż neuronów próbuję tworzyć mekkę.
Jestem jeden na milion, jest mnie milion w jednym.
Jestem (jestem) wrzechprzestrzenny..
W głowie bałagan mam jak stąd do Alcatraz,
od otwartości powiek do myśli w klatkach, tak.
Niewinne dziecko na ramionach pana grand papa.
Biblia płonie i kokaina z rękawa.
Potrafię stać w poprzek na moście do twojej zguby,
potem Cię z mostu zrzucić.
Stać w ruchomych piaskach i brać to za dobrą kartę,
bo niczym własna matka wstyd, mówi że tak łatwiej.
A duma rzuca ponad wpływ grawitacji mnie,
gdzie słyszę tylko jeden głos, wyżej, leć.
Czuję dumę, że jeszcze wstydzić się umiem, później czuję wstyd
za zbyt wielką dumę, idzie zgłupieć.
Chcę pięknej śmierci, ale nie chcę umrzeć.
Chcę dobrych wieści, ale chcę znać prawdę.
I więcej czuć… A najlepiej nie czuć.. wcale!
Ref:
Łatwopalny, (zbyt) zbyt idealny,
to zmienia się gdy spojrzysz w głąb..
Nie jestem stąd, nie jestem stąd, nie jestem stąd…
Niesie mnie coś więcej niż pragnienie zmian,
eksploruje siebie, bo na wiele mnie stać
i wiele chcę, wiele więcej niż stać tutaj.
Kocham dźwięk, dlatego wybucham w amplitudach.
Bujam w obłokach na huśtawce nastrojów.
Młody chłopak na rozdrożu z milionem tropów.
Ale w każdym roku oczy świecą identycznie,
bądź latarnią, bądź spłoń żywcem.
Światło, światło…
Ref:
Łatwopalny, zbyt idealny,
to zmienia się gdy spojrzysz w głąb..
Nie jestem stąd, nie jestem stąd, nie jestem stąd…
Najpierw pięta, później reszta stopę.
W takich miejscach musisz być ostrożny,
zaskoczy cię niejedna sprzeczność,
jednak staram się to spajać w jedno.
Pod powieką, nawet jeszcze głębiej,
wzdłuż neuronów próbuję tworzyć mekkę.
Jestem jeden na milion, jest mnie milion w jednym.
Jestem (jestem) wrzechprzestrzenny..
W głowie bałagan mam jak stąd do Alcatraz,
od otwartości powiek do myśli w klatkach, tak.
Niewinne dziecko na ramionach pana grand papa.
Biblia płonie i kokaina z rękawa.
Potrafię stać w poprzek na moście do twojej zguby,
potem Cię z mostu zrzucić.
Stać w ruchomych piaskach i brać to za dobrą kartę,
bo niczym własna matka wstyd, mówi że tak łatwiej.
A duma rzuca ponad wpływ grawitacji mnie,
gdzie słyszę tylko jeden głos, wyżej, leć.
Czuję dumę, że jeszcze wstydzić się umiem, później czuję wstyd
za zbyt wielką dumę, idzie zgłupieć.
Chcę pięknej śmierci, ale nie chcę umrzeć.
Chcę dobrych wieści, ale chcę znać prawdę.
I więcej czuć… A najlepiej nie czuć.. wcale!
Ref:
Łatwopalny, (zbyt) zbyt idealny,
to zmienia się gdy spojrzysz w głąb..
Nie jestem stąd, nie jestem stąd, nie jestem stąd…
Niesie mnie coś więcej niż pragnienie zmian,
eksploruje siebie, bo na wiele mnie stać
i wiele chcę, wiele więcej niż stać tutaj.
Kocham dźwięk, dlatego wybucham w amplitudach.
Bujam w obłokach na huśtawce nastrojów.
Młody chłopak na rozdrożu z milionem tropów.
Ale w każdym roku oczy świecą identycznie,
bądź latarnią, bądź spłoń żywcem.
Światło, światło…
Ref:
Łatwopalny, zbyt idealny,
to zmienia się gdy spojrzysz w głąb..
Nie jestem stąd, nie jestem stąd, nie jestem stąd…
Najpopularniejsze piosenki Mam Na Imię Aleksander
- 11 Skąd on się wziął
- 12 Schiza
- 13 Przelatuję Nad Blokami
- 14 Pręgi
- 15 Outro/Odpowiedzialność
- 16 Nie powtarzaj mi
- 17 Nie myśl o mnie źle
- 18 Nie mam nic
- 19 Nic w zamian
- 20 Na światłach STOP