Wyczekiwane Cierpienie Marcel Wilemski
Tekst piosenki
Choć upadek mocno boli i tak często bardzo srogi
On lekarstwem jest na ból, często stawia mnie na nogi
On postawia pytajniki, i on daje odpowiedzi
On tak bardzo musi milczeć, ku uciesze gawiedzi
On odkopie stare rzeczy, i wypisze poematy
On zdrapuje wielkie strupy, rany bardzo starej daty
Widzę dziwne bardzo rzeczy, miejsca dziwnej frakcji
One dla mnie są jak śmierć, powstrzymują od reakcji
Zatrzymany stoję w miejscu, mija czas, a ja stoję
Stoję cały przerażony, choć niczego się nie boję
Po chwili znów odzyskuję głupią kontrolę
A ta chwila już minęła, me nadzieje gdzieś na dole
Choć upadek mocno boli, i pogrąża mnie w cierpieniu
To mi daje satysfakcje, przypomina o istnieniu
Często daje mi te szczęście, bo nie mogę ciągle skakać
Gdybym mówił o tym ciągle, skończył bym już dawno płakać
On pomaga, on też kara taki jego los
Daje mi poczucie normalności, a to już coś
On lekarstwem jest na ból, często stawia mnie na nogi
On postawia pytajniki, i on daje odpowiedzi
On tak bardzo musi milczeć, ku uciesze gawiedzi
On odkopie stare rzeczy, i wypisze poematy
On zdrapuje wielkie strupy, rany bardzo starej daty
Widzę dziwne bardzo rzeczy, miejsca dziwnej frakcji
One dla mnie są jak śmierć, powstrzymują od reakcji
Zatrzymany stoję w miejscu, mija czas, a ja stoję
Stoję cały przerażony, choć niczego się nie boję
Po chwili znów odzyskuję głupią kontrolę
A ta chwila już minęła, me nadzieje gdzieś na dole
Choć upadek mocno boli, i pogrąża mnie w cierpieniu
To mi daje satysfakcje, przypomina o istnieniu
Często daje mi te szczęście, bo nie mogę ciągle skakać
Gdybym mówił o tym ciągle, skończył bym już dawno płakać
On pomaga, on też kara taki jego los
Daje mi poczucie normalności, a to już coś
Najpopularniejsze piosenki Marcel Wilemski
- 11 Nie do mnie
- 12 Moje Ciche Miasto
- 13 Manipulacja Opłakana w Skutkach
- 14 Mam Jej Dość
- 15 Jestem Kaznodzieją
- 16 Dzień na Codzień
- 17 Dumny Żołnierz
- 18 Cięta Riposta
- 19 Ból jak kiedyś
- 20 Bląd