Liryk Mariusz Zadura

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Winnetou
Wiatrem niesiony po polach, po miedzach
Po łąkach zielonych i śpiewem skowronka uśpiony
Opada na łany pszeniczne lipiec, co w ręku ma skrzypce
Lato gorącą swą ręką przykrywa
Południe niedzielne w czas znoju, w czas żniwa
I maki czerwone, w pszenicy krwi krople
I chabry, od łez oczy mokre

Niosłem cię wtedy byś stóp nie raniła
A wkoło nas klękał łan zboża
Patrzyłaś jak kłosy pokornie się chylą
Pamiętasz jak dobrze nam wtedy było

Powietrze zastygło gorące i parne
Wiatr chmury naganiał od dżdżu całkiem czarne
Czekając na pierwszy błysk ognia na niebie
Staliśmy zapatrzeni w siebie
Potem wracaliśmy długo, pamiętam
Włosy twe mokre i krople na rzęsach
Przed nami rozwarła się tęczowa brama
Sen jawą się stał, a snem jawa

Dzisiaj już nie masz tych blasków w swych oczach
I srebra nitkami wiatr przeplótł twe włosy
Czy słyszysz śmiech dzieci bawiących się obok
I szept mój, że dobrze mi z tobą

Zaloguj się aby zobaczyć całe opracowanie

Zaloguj się
Oceń to opracowanie
anonim