Pięciu chłopców z Albatrosa Szanty

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
    4 ulubione
Przypłynęli raz do portu marynarze,
Wszyscy słońcem opalone mieli twarze!
A ten jeden - to był chudy,
A ten drugi - to był rudy
I gorzałę bez umiaru lubił chlać!
A ten trzeci ciągle dym wypuszczał z fajki,
Gdy kompanom opowiadał różne bajki!
A ten czwarty - ten obdarty -
Miał do góry nos zadarty,
Szelma chciałby stale tylko w karty grać!
A ten piąty - ten najmłodszy -
Ten w miłości był najsłodszy
I te ślepia jak dwa węgle czarne miał!
Gdy dziewczynie spojrzał w oczy,
To od razu ją zamroczył
I już potem mógł z nią robić to, co chciał!
Tęgich chłopców było pięciu,
A starczyło za dziesięciu,
Bo z nich każdy był marynarz - chłop na schwał!
Pięciu dzielnych wilkołaków,
Z "Albatrosa" pięć chłopaków...
Z "Albatrosa" - bo tak okręt ich się zwał!

W porcie tym był szynk,
W szynku tym był dżin -
A ten szynk od dawna trzymał stary Jimmy.
Jimmy córkę miał,
Mimi - tak ją zwał,
Bardzo kochał ją i chwalił przed wszystkimi!
Gdy wesoła brać
Przyszła wódkę chlać,
Mimi na nich popatrzyła się z ukosa,
Lecz po paru dniach,
Aż pomyśleć strach -
Pokochała pięciu chłopców z "Albatrosa".
Minął dzień i rok,
W porcie gwar i tłok,
I piosenka marynarska mknie w niebiosa!
Mimi patrzy w dal
I wytęża wzrok,
Wypatruje pięciu chłopców z "Albatrosa"!
Aż z dalekich stron
Przybył stary John
I obwieścił wszystkim w krąg nowinę srogą,
Że "Albatros" chwat
Na mieliznę wpadł
I zatonął razem z całą swą załogą!

Potonęli... poginęli marynarze,
Ci, co słońcem opalone mieli twarze...
I ten jeden, co był chudy...
I ten drugi, co był rudy,
Co gorzałę bez umiaru lubił chlać...
I ten trzeci - co to dym wypuszczał z fajki,
Gdy kompanom opowiadał różne bajki...
I ten czwarty - ten obdarty -
Co miał w górę nos zadarty,
Ten, co chciałby tylko stale w karty grać!
I ten piąty - ten najmłodszy,
Co w miłości był najsłodszy,
Ten, co ślepia jak dwa węgle czarne miał!
Ten, co kochał najgoręcej
I najczulej, i najwięcej,
Co pierścionek na odjezdnym złoty dał...

A nazajutrz stary Jimmy
Próżno szukał swojej Mimi,
Próżno wołał i na próżno biedak łkał...
Poszła Mimi złotowłosa
Za chłopcami z "Albatrosa"...
Z "Albatrosa" - bo tak okręt ich się zwał!

Oceń to opracowanie
Ocena czytelników: Fatalny 1 głos
anonim