Życie nie jest... Czeski
Tekst piosenki
Byłem w brzuchu, gdy był mundial w Meksyku,
Już wtedy pierwszy sukces - najszybszy z plemników,
To ci psikus, tylu odstawiłem w tyle,
Następny wygrany wyścig dopiero na Kolinie.
Czas płynie, a ja się niczym nie martwię,
Przynajmniej dawno taką przywalono mi łatkę,
A wolałbym już chyba jakąś łapkę na fejsie
Za jakiś piracki post czy niedojebane zdjęcie.
Kieruję się sercem, dlatego jestem singlem,
I marzę wypuścić singiel, który rozpierdoli system,
Dlatego, że go pierdolę systematycznie,
Ale jego podejście wcale nie jest pasywne.
Odpłaca mi pięknym za nadobne,
A ja naiwnie wierzę, że kiedyś na nim za robię,
Najprawdopodobniej będę żył już tak stale,
Niezłomność - na tym polu to najlepszy manewr.
Refren:
Życie nie jest usłane różami,
Ale nikt nie twierdził, że będzie łatwo
I nawet kiedy naprawdę jest do bani,
Zawsze staram się patrzeć ponad to.
Życie nie jest usłane różami,
Rzadko kiedy znajdujesz się na fali,
Nawet jeśli wszystko będzie się walić,
Ciągle wierzę, że wyjdę z tego cały.
Wredny los wykrzywił mi psychikę,
Palców też cholera nie raczył oszczędzić,
Kiedyś przez to bliskie było mi rozbicie,
Teraz traktuję to jak handicap dla reszty.
Odebrałem wiele lekcji, mało wyciągnąłem wniosków,
W końcu chciałbym dać scenie świeży podmuch jak monsun,
Wyruszam na podbój gotowy na wszystko,
Chcę stawać na podium - to nigdy mi nie zbrzydło.
Hip-Hop dał mi wiarę w głębsze jutro,
Pokazał, że nie można dać zatrzymać się kontuzjom,
Nawet jeśli w kieszeni jest już pusto,
A wszystkie alternatywy powoli się kurczą.
Minę każdy uskok i myśl samobójczą,
Bo musisz wierzyć w siebie, a nie w jakieś bóstwo,
Nie jestem bogobojny i nie oddam wrogom formy,
Choć zdarza mi się modlić, gdy jestem nierozsądny.
Ref.ren:
Życie nie jest usłane różami,
Ale nikt nie twierdził, że będzie łatwo
I nawet kiedy naprawdę jest do bani,
Zawsze staram się patrzeć ponad to.
Życie nie jest usłane różami,
Rzadko kiedy znajdujesz się na fali,
Nawet jeśli wszystko będzie się walić,
Ciągle wierzę, że wyjdę z tego cały.
Stawiam kroki po bardzo cienkim lodzie,
To lód po którym łatwo znaleźć się pod powierzchnią,
Przez to, że banknot wykreował obieg
Z którego łatwo wypaść i nagle być pod kreską.
Daję respect podziemiom, kocham underground,
Byłbym już pod ziemią, gdyby nie ten rap,
Kurwa, tyle mu zawdzięczam,
Że nawet jak dam dupy, to zrobię to od serca.
Napędzam się, stagnacja nie może mnie chwycić,
Zaręczam, że nie zmienię tu polityki,
Napotykam wnyki, ale przecież to normalne,.
Kiedyś to pewnie zrezygnowałbym przed startem.
Kształtuję charakter, bo w życiu są momenty,
Że trzeba schować dumę w kieszeń i zacisnąć zęby,
Czasem wydać werdykt, po prostu się określić,
Bo nie żyje się łatwo za mgłą swych perspektyw.
Refren:
Życie nie jest usłane różami,
Ale nikt nie twierdził, że będzie łatwo
I nawet kiedy naprawdę jest do bani,
Zawsze staram się patrzeć ponad to.
Życie nie jest usłane różami,
Rzadko kiedy znajdujesz się na fali,
Nawet jeśli wszystko będzie się walić,
Ciągle wierzę, że wyjdę z tego cały.
Już wtedy pierwszy sukces - najszybszy z plemników,
To ci psikus, tylu odstawiłem w tyle,
Następny wygrany wyścig dopiero na Kolinie.
Czas płynie, a ja się niczym nie martwię,
Przynajmniej dawno taką przywalono mi łatkę,
A wolałbym już chyba jakąś łapkę na fejsie
Za jakiś piracki post czy niedojebane zdjęcie.
Kieruję się sercem, dlatego jestem singlem,
I marzę wypuścić singiel, który rozpierdoli system,
Dlatego, że go pierdolę systematycznie,
Ale jego podejście wcale nie jest pasywne.
Odpłaca mi pięknym za nadobne,
A ja naiwnie wierzę, że kiedyś na nim za robię,
Najprawdopodobniej będę żył już tak stale,
Niezłomność - na tym polu to najlepszy manewr.
Refren:
Życie nie jest usłane różami,
Ale nikt nie twierdził, że będzie łatwo
I nawet kiedy naprawdę jest do bani,
Zawsze staram się patrzeć ponad to.
Życie nie jest usłane różami,
Rzadko kiedy znajdujesz się na fali,
Nawet jeśli wszystko będzie się walić,
Ciągle wierzę, że wyjdę z tego cały.
Wredny los wykrzywił mi psychikę,
Palców też cholera nie raczył oszczędzić,
Kiedyś przez to bliskie było mi rozbicie,
Teraz traktuję to jak handicap dla reszty.
Odebrałem wiele lekcji, mało wyciągnąłem wniosków,
W końcu chciałbym dać scenie świeży podmuch jak monsun,
Wyruszam na podbój gotowy na wszystko,
Chcę stawać na podium - to nigdy mi nie zbrzydło.
Hip-Hop dał mi wiarę w głębsze jutro,
Pokazał, że nie można dać zatrzymać się kontuzjom,
Nawet jeśli w kieszeni jest już pusto,
A wszystkie alternatywy powoli się kurczą.
Minę każdy uskok i myśl samobójczą,
Bo musisz wierzyć w siebie, a nie w jakieś bóstwo,
Nie jestem bogobojny i nie oddam wrogom formy,
Choć zdarza mi się modlić, gdy jestem nierozsądny.
Ref.ren:
Życie nie jest usłane różami,
Ale nikt nie twierdził, że będzie łatwo
I nawet kiedy naprawdę jest do bani,
Zawsze staram się patrzeć ponad to.
Życie nie jest usłane różami,
Rzadko kiedy znajdujesz się na fali,
Nawet jeśli wszystko będzie się walić,
Ciągle wierzę, że wyjdę z tego cały.
Stawiam kroki po bardzo cienkim lodzie,
To lód po którym łatwo znaleźć się pod powierzchnią,
Przez to, że banknot wykreował obieg
Z którego łatwo wypaść i nagle być pod kreską.
Daję respect podziemiom, kocham underground,
Byłbym już pod ziemią, gdyby nie ten rap,
Kurwa, tyle mu zawdzięczam,
Że nawet jak dam dupy, to zrobię to od serca.
Napędzam się, stagnacja nie może mnie chwycić,
Zaręczam, że nie zmienię tu polityki,
Napotykam wnyki, ale przecież to normalne,.
Kiedyś to pewnie zrezygnowałbym przed startem.
Kształtuję charakter, bo w życiu są momenty,
Że trzeba schować dumę w kieszeń i zacisnąć zęby,
Czasem wydać werdykt, po prostu się określić,
Bo nie żyje się łatwo za mgłą swych perspektyw.
Refren:
Życie nie jest usłane różami,
Ale nikt nie twierdził, że będzie łatwo
I nawet kiedy naprawdę jest do bani,
Zawsze staram się patrzeć ponad to.
Życie nie jest usłane różami,
Rzadko kiedy znajdujesz się na fali,
Nawet jeśli wszystko będzie się walić,
Ciągle wierzę, że wyjdę z tego cały.