Hej, użyjmy żywota Kabaret Olgi Lipińskiej
Tekst piosenki
Były książę duński Hamlet
Tak przemówił do młodzieży:
Nienawidzę, gdy ktoś skamle -
Być czy nie być, żyć czy nie żyć!
Hej, koledzy, więcej taktu,
Precz kompleksy i urazy,
Nie pytajcie mnie, żyć jak tu,
Ale raczej - ile razy!
Hej, użyjmy żywota,
Wszak żyjem tylko raz!
Dopóki jest ochota,
Dopóki jeszcze czas!
Choć w atmosferze słota,
W oświacie zaś ciemnota,
W moralności niecnota,
W estetyce brzydota,
W transporcie pełno błota
I w kasie mało złota,
A świat to zimny głaz.
Dalej, ruszajmy bryłę z posad,
Dalej, ruszajmy bryłę z posad,
Dalej, ruszajmy bryłę z posad,
Żyje się tylko raz,
Żyje się tylko raz!
Dwa, trzy, cztery!
Czasem się po śmierci zdarza,
Że Pan nagle powie "Wstań!" ci,
Lecz dwa razy żyć jak Łazarz
Pragną tylko dyletanci.
Raz to raz, mówi się trudno,
Każdy chyba myśl tę poprze,
Dwa to ciężko, trzy to nudno,
Niech już będzie raz, a dobrze!
Hej, użyjmy żywota,
Wszak żyjem tylko raz!
Dopóki jest ochota,
Dopóki jeszcze czas!
Choć w atmosferze słota,
W oświacie zaś ciemnota,
W moralności niecnota,
W estetyce brzydota,
W transporcie pełno błota
I w kasie mało złota,
A świat to zimny głaz.
Dalej, ruszajmy bryłę z posad,
Dalej, ruszajmy bryłę z posad,
Dalej, ruszajmy bryłę z posad,
Żyje się tylko raz,
Żyje się tylko raz!
I cztery!
Tak przemówił do młodzieży:
Nienawidzę, gdy ktoś skamle -
Być czy nie być, żyć czy nie żyć!
Hej, koledzy, więcej taktu,
Precz kompleksy i urazy,
Nie pytajcie mnie, żyć jak tu,
Ale raczej - ile razy!
Hej, użyjmy żywota,
Wszak żyjem tylko raz!
Dopóki jest ochota,
Dopóki jeszcze czas!
Choć w atmosferze słota,
W oświacie zaś ciemnota,
W moralności niecnota,
W estetyce brzydota,
W transporcie pełno błota
I w kasie mało złota,
A świat to zimny głaz.
Dalej, ruszajmy bryłę z posad,
Dalej, ruszajmy bryłę z posad,
Dalej, ruszajmy bryłę z posad,
Żyje się tylko raz,
Żyje się tylko raz!
Dwa, trzy, cztery!
Czasem się po śmierci zdarza,
Że Pan nagle powie "Wstań!" ci,
Lecz dwa razy żyć jak Łazarz
Pragną tylko dyletanci.
Raz to raz, mówi się trudno,
Każdy chyba myśl tę poprze,
Dwa to ciężko, trzy to nudno,
Niech już będzie raz, a dobrze!
Hej, użyjmy żywota,
Wszak żyjem tylko raz!
Dopóki jest ochota,
Dopóki jeszcze czas!
Choć w atmosferze słota,
W oświacie zaś ciemnota,
W moralności niecnota,
W estetyce brzydota,
W transporcie pełno błota
I w kasie mało złota,
A świat to zimny głaz.
Dalej, ruszajmy bryłę z posad,
Dalej, ruszajmy bryłę z posad,
Dalej, ruszajmy bryłę z posad,
Żyje się tylko raz,
Żyje się tylko raz!
I cztery!