Od Warszawy do Krakowa Kabaret Olgi Lipińskiej

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
Od Warszawy do Krakowa
Coraz krótsza droga
Coraz krótsza droga
Chociaż różny wciąż obyczaj
I nie taka mowa
I nie taka mowa

Zwłaszcza gdy się wyprawisz
Pojazdem sypialnym
Już od rana się znajdziesz
W pejzażu banalnym

Rynek w kwiatach i gołębiach
W ploteczkach zaś linia A-B
Z chmury spada stary hejnał
A ludność powiada ci, że...

Nie masz cwaniaka nad krakowiaka
Niestraszna jemu żadna heca ani draka
Nie masz cwaniaka nad krakowiaka
Takiemu każda da buziaka albo dwa

Od Krakowa do Warszawy
Coraz krótsza droga
Coraz krótsza droga
Chociaż różny wciąż obyczaj
I nie taka mowa
I nie taka mowa

Zwłaszcza gdy się wyprawisz
Pojazdem ruchomym
Już od rana się znajdziesz
W pejzażu znajomym

Wielkie place i pałace
Stolica, wiadomo, no nie?
Jaka praca, takie płace
A ludność powiada ci, że...

Albośmy to do niczego
Do niczego, do niczego?
Zwłaszcza na pierwszego
Zwłaszcza na pierwszego
I do tańca, i do pracy
Bracia warszawiacy!

Choć Warszawa woli czystą
Kraków zaś czystości
Kraków zaś czystości
To Warszawa panny kocha
Kraków oszczędności
To Warszawa panny kocha
Kraków oszczędności

Chociaż coraz krótsza droga
Charaktery trudne
Charaktery trudne
Tylko w pieśniach ręce poda
Stary Kaźmierz z Brudnem

Nie masz cwaniaka nad krakowiaka
Niestraszna jemu żadna heca ani draka
Nie masz cwaniaka nad krakowiaka
Takiemu każda da buziaka albo dwa

Albośmy to do niczego
Do niczego, do niczego?
Zwłaszcza na pierwszego
Zwłaszcza na pierwszego (bęc!)
I do tańca, i do pracy
Bracia warszawiacy!

Hej!




Zaloguj się aby zobaczyć całe opracowanie

Zaloguj się
Oceń to opracowanie
anonim