Hiszpańskiej syn krainy Kabaret Olgi Lipińskiej
Tekst piosenki
-
2 oceny
Hiszpańskiej syn krainy
Rzekł do dziewczyny
Rzekł do niej tymi słowy:
Znam taniec nowy
Ma w sobie coś z szatana
I coś z kankana
Tworzy on nowy prąd
Tak że nawet cake-walk pójdzie w kąt
Ten taniec ulubiony
Te skoczne tony
Na wszystkie świata strony
Gnał z Barcelony
Więc dalej z ogniem w oku
Tak jak w cake-walku
Przy ciągłej w ruchach zmianie
Tak jak w kankanie
Do innych stref
On wabi nas i nęci
I burzy krew
Szatańskie budząc chęci
Zaśmiała się dziewczyna
Tan rozpoczyna
Spłoniona, upojona
I zachwycona
Czerwona, to znów blada
W objęcia wpada
Hiszpan ją chwyta w lot
W oczy patrzy jej niczym kot, jak kot
Ten taniec ulubiony
Te skoczne tony
Na wszystkie świata strony
Gnał z Barcelony
Więc dalej z ogniem w oku
Tak jak w cake-walku
Przy ciągłej w ruchach zmianie
Tak jak w kankanie
Do innych stref
On wabi nas i nęci
I burzy krew
Szatańskie budząc chęci
Rzekł do dziewczyny
Rzekł do niej tymi słowy:
Znam taniec nowy
Ma w sobie coś z szatana
I coś z kankana
Tworzy on nowy prąd
Tak że nawet cake-walk pójdzie w kąt
Ten taniec ulubiony
Te skoczne tony
Na wszystkie świata strony
Gnał z Barcelony
Więc dalej z ogniem w oku
Tak jak w cake-walku
Przy ciągłej w ruchach zmianie
Tak jak w kankanie
Do innych stref
On wabi nas i nęci
I burzy krew
Szatańskie budząc chęci
Zaśmiała się dziewczyna
Tan rozpoczyna
Spłoniona, upojona
I zachwycona
Czerwona, to znów blada
W objęcia wpada
Hiszpan ją chwyta w lot
W oczy patrzy jej niczym kot, jak kot
Ten taniec ulubiony
Te skoczne tony
Na wszystkie świata strony
Gnał z Barcelony
Więc dalej z ogniem w oku
Tak jak w cake-walku
Przy ciągłej w ruchach zmianie
Tak jak w kankanie
Do innych stref
On wabi nas i nęci
I burzy krew
Szatańskie budząc chęci