Dzisiaj słońce znowu wzeszło lewą stroną tak ostatnio często bywa
niby świeci ale wszystko jakieś takie rozmazane się wydaje
czy naprawdę to co widzę to istnieje czy jest prawdziwe
czy naprawdę to co czuje nie jest częścią moich złudzeń

pora już opuścić sny, niech zostaną tam gdzie nocne mieszka dziwo
trzeba iść zasiać pestki no a potem jak najszybciej zbierać plony
to jest słuszne to jest dobre to jest tu jedyne wyjście
przyszłość wisi tu jak groźba która kiedyś nieuchronnie spadnie na mnie

o wolności można myśleć można mówić lecz nie można jej używać
w samotności można żyć płakać śmiać się ale nie da się być razem
teraz kończy się już dzień to jest pora by zakopać się w pościeli
może wreszcie przyjdzie sen po nim dzień a po nim sen po nim dzień a po nim sen po nim dzień, a po nim sen.