90/10 Biały
Tekst piosenki
Jest tak wcześnie jak 90/10
Chcę ci dać wszystko chce ci dać najwięcej
życie jest nie fair, ramię w ramię jedna krew
Pamiętam to jak dziś. Naszych szalonych dni miłosne ukojne noce.
Nie wiedząc wtedy nic, ej to proste. To związek, stosunek, nieobce
Będzie, co będzie. Mamy siebie, to nonsens.
ze żyjemy w pornosie przekładając na życie
nie zdajecie sobie sprawy, ile wtedy zmienicie
wyśmienicie wiem po sobie może zdążyć się i tobie
i co wtedy tesne gady w tym razem pozytyw
jestem w ciąży ona powie, co ty jej powiesz?
Tylko nie udawaj, że jesteś szczęśliwy ojciec
Wyprostuje cię, jak suw w płucach, zabranie tlenu
Traci tchu, brak pomysłu, zero w portfelu hajsu.
I co teraz? możesz się jedynie przeżegnać
Choć to i tak nic nie da, weź się w garść ku*wa mać.
Musisz dziecku jeść dać.
Ej, nasuwa się aborcja, mordować zaopcja
Czujesz...najpierw zrobić, później zabić
Patologia
Jest tak wcześnie jak 90/10
Chcę ci dać wszystko chce ci dać najwięcej
życie jest nie fair, ramię w ramię jedna krew
Pamiętam to dosłownie, jaki miałem chaos w głowie
Jak ja mamie to powiem, co ja teraz zrobię
Ej, zarabiam marne krocie, co ja dam tej kobiecie?
Żyjąca od dziecka w getcie, a miało być tak pięknie
Czemu nie myślenie obiektywnie się zmienia?
Olśnienia dostaję po zdjęciach USG, bicie serca
Kto to jest? Macie syna. Dla mnie wiadomość piękna
I nasuwa się pointa
Nie poddam się, jednak liczy się dla mnie kobieta
To mój dzieciak, to mój świat, moja nowa rodzina
Pamiętając o swojej i wybiła godzina
Na świat przychodzi dzieciak, ej czy to jest dzisiaj?
Tak, usta ma po mamie, a ten grymas po tacie
Najpiękniejsze uczucie i wy go kiedyś doznacie
Jeszcze jedno pamiętajcie
Jeśli nie jesteście gotowi, poczekajcie
Chcę Ci dać wszystko, chcę ci dać najwięcej
Życie jest nie fair, ramię w ramię jedna krew
Dzięki Tobie mam siłę i wiarę
Dzięki Tobie wiem, że życie jest coś warte
Dostałem kartę, jesteś mym życiowym fartem
Zrozumiesz z czasem, jakie to jest dla mnie ważne
Kocham Cię, Synku
Chcę ci dać wszystko chce ci dać najwięcej
życie jest nie fair, ramię w ramię jedna krew
Pamiętam to jak dziś. Naszych szalonych dni miłosne ukojne noce.
Nie wiedząc wtedy nic, ej to proste. To związek, stosunek, nieobce
Będzie, co będzie. Mamy siebie, to nonsens.
ze żyjemy w pornosie przekładając na życie
nie zdajecie sobie sprawy, ile wtedy zmienicie
wyśmienicie wiem po sobie może zdążyć się i tobie
i co wtedy tesne gady w tym razem pozytyw
jestem w ciąży ona powie, co ty jej powiesz?
Tylko nie udawaj, że jesteś szczęśliwy ojciec
Wyprostuje cię, jak suw w płucach, zabranie tlenu
Traci tchu, brak pomysłu, zero w portfelu hajsu.
I co teraz? możesz się jedynie przeżegnać
Choć to i tak nic nie da, weź się w garść ku*wa mać.
Musisz dziecku jeść dać.
Ej, nasuwa się aborcja, mordować zaopcja
Czujesz...najpierw zrobić, później zabić
Patologia
Jest tak wcześnie jak 90/10
Chcę ci dać wszystko chce ci dać najwięcej
życie jest nie fair, ramię w ramię jedna krew
Pamiętam to dosłownie, jaki miałem chaos w głowie
Jak ja mamie to powiem, co ja teraz zrobię
Ej, zarabiam marne krocie, co ja dam tej kobiecie?
Żyjąca od dziecka w getcie, a miało być tak pięknie
Czemu nie myślenie obiektywnie się zmienia?
Olśnienia dostaję po zdjęciach USG, bicie serca
Kto to jest? Macie syna. Dla mnie wiadomość piękna
I nasuwa się pointa
Nie poddam się, jednak liczy się dla mnie kobieta
To mój dzieciak, to mój świat, moja nowa rodzina
Pamiętając o swojej i wybiła godzina
Na świat przychodzi dzieciak, ej czy to jest dzisiaj?
Tak, usta ma po mamie, a ten grymas po tacie
Najpiękniejsze uczucie i wy go kiedyś doznacie
Jeszcze jedno pamiętajcie
Jeśli nie jesteście gotowi, poczekajcie
Chcę Ci dać wszystko, chcę ci dać najwięcej
Życie jest nie fair, ramię w ramię jedna krew
Dzięki Tobie mam siłę i wiarę
Dzięki Tobie wiem, że życie jest coś warte
Dostałem kartę, jesteś mym życiowym fartem
Zrozumiesz z czasem, jakie to jest dla mnie ważne
Kocham Cię, Synku