(Ból cierpienie,
Żal, zwątpienie,
Chłód, zobojętnienie,
Kłamstwa, pretensje wieczne)

Ból cierpienie,
Żal, zwątpienie,
Chłód, zobojętnienie,
Kłamstwa, pretensje wieczne x2

Jestem w miejscu, gdzie nie dociera światło,
Drogi Jezu,
Ile mi zostało?
Czemu taki chaos? W głowie taki mętlik...
Nie dawno co padało, po ulewie znowu przyszli,
Wierzcie mi...
To już robi się nudne...
Serce mam zimne nie potrzebne mi cudze,
Obłudne teksty,
Smutne kłamstwa,
Dawka chamstwa,
Jak tu nie być wrednym?
Na co dzień pytam, gdzie jest to szczęście?
Przecież lepiej czuć je częściej...
Świecie gdzie, nienawiści jest gęściej,
Prędzej upadnę,
Nie podniosę się więcej.
Nie chcę oszukiwać,
Nie chcę błądzić,
Chcę pomocy,
Nie mogę nawet Tobie słodzić,
Zanim mnie skłoni, by pociągnąć za spust,
Chcę poczuć delikatny smak twoich ust.

Tak, już, Tak już,
Jesteś przy mnie znów, Jesteś przy mnie znów,
Plamiący Tusz, Plamiący Tusz,
Przelał multum słów,
Do głów zbłąkanych tu.

Ból cierpienie,
Żal, zwątpienie,
Chłód, zobojętnienie,
Kłamstwa, pretensje wieczne x2

Nie wiem czy byłabyś odporna na to,
Gdyby przez twoje konto przeszło tornado,
Dostałem życia manto,
Jak myślisz za co?
A za to, że chciałem być dobry ponadto,
Błagam, no!
Chciałbym odpocząć,
Móc odetchnąć,
Nie mogąc odpocząć,
Chcę cię objąć,
Bądź moją osłoną,
Na to całe zło, które we mnie wsiąkło,
Mam już dość,
Czuję zło do tego świata,
Ktoś przyjął rolę kata,
Ktoś figle mi płata,
Latam w obłokach,
To taka tam plotka,
Ktoś zaczyna w głowie mi motać,
Oj, tak...
Łapię teraz doła,
Chcesz mi teraz pomóc?
Chyba nie podołasz...
Kara ze swojego czasu,
Ten z góry mnie woła...
Nie widzę powodu, abym tutaj został...

Tak, już, Tak już,
Jesteś przy mnie znów, Jesteś przy mnie znów,
Plamiący Tusz, Plamiący Tusz,
Przelał multum słów,
Do głów zbłąkanych tu.

Ból cierpienie,
Żal, zwątpienie,
Chłód, zobojętnienie,
Kłamstwa, pretensje wieczne x4