Miłość Jest Ślepa Biały

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
1 zwrotka :
Czujesz się samotny, czegoś ci brakuje ...
Siedzisz pogrążony w ciszy, próbujesz zrozumieć ...
Zabolało bardzo... Ktoś złamał ci serce ...
Uczucia cichy morderca , na szyje zakłada pętlę .
Nie możesz przestać o niej myśleć dręczą wspomnienia ...
Chciałbyś strzelić sobie w głowę , skoczyć z 10 piętra ...
Choć na chwile zapomnieć , wódka nie daje ukojenia ...
Wszystko legło w gruzach , jej przy tobie już nie ma
Wraz z nią odszedł uśmiech, uleciały marzenia ...
Wraz z nią odeszły plany, pozostały tylko zdjęcia ...
Pozostały blizny, nie zobaczysz ich nie widzisz wnętrza ...
Happy endów nie ma ... Happy endy ?! To brednia !
Wyciągnij wnioski ! Miłość jest ślepa ...
Minie trochę czasu zanim wypędzisz nienawiść z serca ...
Oby to był sen , oby to nie miało miejsca ...
Ona matką głupich, nie gaśnie nadzieja ...

2 zwrotka :
Czujesz się samotna, czegoś ci brakuje ...
Kolejny dzień spędzasz w oknie... Wypatrujesz ...
Mijają dni , tygodnie... Nie potrafisz zapomnieć ...
Nie potrafisz zrozumieć , dlaczego odszedł ?!
Byłaś głupia , byłaś naiwna ...
Zaufałaś... Teraz wyciągasz rękę z nocnika ...
Pozostaną blizny, wolno goją się rany ...
Który to z kolei raz ? Który to z kolei nie był ciebie warty ...
Leżysz na łóżku, bawisz się włosami ...
W głowie masz mętlik, jego twarz przed oczami ...
Biegniesz otworzyć drzwi... Dzwoni domofon ...
Szczęście uśmiechnęło się dziś... W drzwiach stanął on...
I mówi ci , jak bardzo cie kocha ...
A ty jak dawniej rzucasz mu się w ramiona ...
Nagle budzi cie hałas... To był tylko sen ...
Monotonia... Kolejny dzień przed oknem ....

3 zwrotka :
Coraz cięższa ... Doświadczeń walizka ...
Czarne chmury nade mną ... Nie przeraża mnie cisza ...
Nie wiem co by było gdyby nie ta muzyka ...
I tak ci nie odpowiem , nie zadawaj pytań ...

Coraz cięższa ... Doświadczeń walizka ...
Czarne chmury nade mną ... Nie przeraża mnie cisza ...
Nie wiem co by było gdyby nie ta muzyka ...
I tak ci nie odpowiem , nie zadawaj pytań ...
Walczyłem o nią , zawsze łamała serce ...
Zawsze było tak samo . Wymagała poświęceń ...
Ona jest ślepa , prowadzimy się za ręce ...
I nie raz próbuję utopić w procentowej rzece ...
Coraz bliżej tego z każdym kolejnym potknięciem ...
Sumienie wytyka mi błędy z każdym kolejnym zdjęciem .
To nie moja wina , starałem się bardzo ...
Dostałem nauczkę dziś wiem że nie warto ...
Dziś ?! Schowany za żelazną bramą ...
Leczę rany, zbieram siły przed kolejną walką ...
Pamiętaj kochają ranić ludzie ...
Zbrodnia doskonała, narzędzie zbrodni - uczucie ...



Oceń to opracowanie
anonim