Nasz czas minął Biały
Tekst piosenki
[Sadam]
Jeszcze tu jestem, choć co noc się modlę,
By czas mój nie minął, bo zniknąć jest prościej.
Też nosisz krzyż, ciężki krzyż Chrystusa.
Ile jeszcze przejdziesz, gdy już siła Cię opuszcza?
Mam w drodze dziecko, łza odklejona od oka.
Krew, czarna krew, dziecko martwe wyszło z brzucha.
Szpitalne łóżka, my wtuleni oboje.
Tam czuliśmy się sami wylewając łzy na pościel.
Też chcesz pewnie o tym zapomnieć.
Minął czas, wiesz? Dziś uważam, że to dobrze.
Jak się nie bać mam gdy strach przeszywa serce?
Dziś pewnie miałbym to dziecko na ręce.
Czym prędzej biegnę, chce uciec od tego.
Ten temat stał się moją achillesową piętą!
Minął czas gdy strach zmuszał mnie do picia.
Gdy długi jak głupi troiłem za wypite piwa.
Rany leczy czas, to wciąż słyszę twój płacz.
W kieszeni hajs a szczęścia nam wciąż brak.
Trzeba mieć twardy kark by spaść,
Tak żeby jak najszybciej odbić się od dna.
[Biały]
Czas ganiającego kundla za tą jedyną u mnie minął.
Prezenty, różnorodne kwiaty i czerwone wino.
Z zadowoloną miną, za rączkę i całusy, romantyczne pokusy...
no widzisz same plusy.
Po dziś dzień twoje włosy znajduje gdzieś po kątach.
Na samą myśl o tobie aż mnie teraz naciąga.
Ale gdzie tam, w tamtych czasach zakochany chłopak.
Głupiec, dający się nabrać na wszystkie kłamstwa twoje, czujesz?
Dziś mówią: egoistyczny i zimny, że oddaje się muzyce,
Nie patrząc wcale na innych.
Kochają mnie ludzie, którzy osobiście mnie nie znają.
Mój czas minął gdzie nazywali mnie jąkałą.
Już nikomu nie ma do śmiechu, spełniam marzenia śmieciu!
Mówię do Ciebie wiesz? Już hejtujesz mnie nie wiedząc czemu/
To za dużo gniewu by teraz się z wami pieścić.
W głowie się nie mieści ile brakowało do mojej śmierci.
Dziś zaciskam pięści, twardo stoję na ziemi.
Wierz mi, znam swoją wartość, nie myl wartości z pieniędzmi!
Tak na starość oglądając album tamtych zdjęć,
Co do niektórych mam naprawdę wielki wtręt, wiesz?
Jeszcze tu jestem, choć co noc się modlę,
By czas mój nie minął, bo zniknąć jest prościej.
Też nosisz krzyż, ciężki krzyż Chrystusa.
Ile jeszcze przejdziesz, gdy już siła Cię opuszcza?
Mam w drodze dziecko, łza odklejona od oka.
Krew, czarna krew, dziecko martwe wyszło z brzucha.
Szpitalne łóżka, my wtuleni oboje.
Tam czuliśmy się sami wylewając łzy na pościel.
Też chcesz pewnie o tym zapomnieć.
Minął czas, wiesz? Dziś uważam, że to dobrze.
Jak się nie bać mam gdy strach przeszywa serce?
Dziś pewnie miałbym to dziecko na ręce.
Czym prędzej biegnę, chce uciec od tego.
Ten temat stał się moją achillesową piętą!
Minął czas gdy strach zmuszał mnie do picia.
Gdy długi jak głupi troiłem za wypite piwa.
Rany leczy czas, to wciąż słyszę twój płacz.
W kieszeni hajs a szczęścia nam wciąż brak.
Trzeba mieć twardy kark by spaść,
Tak żeby jak najszybciej odbić się od dna.
[Biały]
Czas ganiającego kundla za tą jedyną u mnie minął.
Prezenty, różnorodne kwiaty i czerwone wino.
Z zadowoloną miną, za rączkę i całusy, romantyczne pokusy...
no widzisz same plusy.
Po dziś dzień twoje włosy znajduje gdzieś po kątach.
Na samą myśl o tobie aż mnie teraz naciąga.
Ale gdzie tam, w tamtych czasach zakochany chłopak.
Głupiec, dający się nabrać na wszystkie kłamstwa twoje, czujesz?
Dziś mówią: egoistyczny i zimny, że oddaje się muzyce,
Nie patrząc wcale na innych.
Kochają mnie ludzie, którzy osobiście mnie nie znają.
Mój czas minął gdzie nazywali mnie jąkałą.
Już nikomu nie ma do śmiechu, spełniam marzenia śmieciu!
Mówię do Ciebie wiesz? Już hejtujesz mnie nie wiedząc czemu/
To za dużo gniewu by teraz się z wami pieścić.
W głowie się nie mieści ile brakowało do mojej śmierci.
Dziś zaciskam pięści, twardo stoję na ziemi.
Wierz mi, znam swoją wartość, nie myl wartości z pieniędzmi!
Tak na starość oglądając album tamtych zdjęć,
Co do niektórych mam naprawdę wielki wtręt, wiesz?