0
0

Ballada o wyklętych kredkach Krzysztof Daukszewicz

Tekst piosenki i chwyty na gitarę

  • Chwyty na gitarę Początkujący Tonacja D
    3 ulubione
DWrócił mały Jaś ze szkoły
A7Widać wzrok ma niewesoły
DJak i smutek ma na twarzy
A7I z mamusią nie chce gwarzyć

DTatuś łezki zauważył
A7Plecak zdjął mu i go zważył
D„Twój tornister jest za letki!”
A7„Bo dyrektor zabrał kredki”

D„Jakie kredki zabrał, Jasiu?”
D„Czerwoną, Dróżową A7i żDółtą,
DZieloną, niDebieskąA7, fDioletową"
DJakie zabrał, dziewczynki i chłopczyki?
D„Czerwoną, Dróżową A7i żDółtą,
DZieloną, niDebieskąA7, fDioletową”

DMamuś ręce załamała
A7Sama też się rozpłakała
D„Czemu was dyrektor męczy?”
A7„Bo nie chce widzieć w szkole tęczy”

DTatuś stężał wnet na twarzy
A7Lecz przytomnie zauważył
DŻe, być może, władza wie
A7Że w kredkach tkwi LGBT

DW jakich kredkach tkwi?
DW czerwonejD, różowA7ej Di żółtej,
DZielonej, nDiebieskA7iejD, fioletowej.
D„Mógłbyś, synku, powtórzyć?- Z przyjemnościom tatusiu:
DW czerwonejD, różowA7ej Di żółtej,
DZielonej, nDiebieskA7iejD, fioletowej”

DMamuś mówi „Synku mały
A7Powiedz jakie ci zostały
DByś malować mógł od nowa?”
A7„Czarna, biała i brązowa”

DNa dodatek nasza pani
A7Ma ubytek kredek za nic
DI nam rzekła „Moje brzdące
A7Namalujcie nimi słońce”

D„Jakimi kredkami, Jasiu masz namalować?”
D„Takimi jakDie w piA7órnDiku są,
DCzarną, biaDłą i brA7ązoDwą”
DMógłbyś powtórzyć, dziecko, bo nie chcę uwierzyć?
D„Takimi jakDie w piA7órnDiku są,
DCzarną, biaDłą i brA7ązoDwą”

DJaś położył je na stole
A7Tata szepnął „Ja…dzyndzolę”
[bo tatuś nie przeklinał przy synku…]
DPotem zaś się palnął w ciemię
A7Rzekł „Namaluj im zaćmienie”
DJakimi kredkami mam malować?
D„Takimi jakDie w piA7órnDiku są,
DCzarną, biaDłą i brA7ązoDwą”
DI mamusi też powtórz, Jasiu
D„Takimi jakDie w piA7órnDiku są,
DCzarną, biaDłą i brA7ązoDwą”

DJasio rączką otarł nosek
A7A co z tęczą, mówcie proszę!
DWięc mama tuląc główkę małą
A7Mówi „Tęczę wal na biało”

DIdzie mały Jaś do pani
A7A humorek ma do bani
DBo go zwoje mózgu bolą
A7Że go z klasy wy…dzyndzolą

…a nie bo wypierdolą,
dlatego że Jaś był mądry chłopczyk
i wiedział, że jak przyjdzie do szkoły
i powie, że „mnie wydzyndzolą”
to będzie miał ksywę do końca życia
„Dzyndzoł”, więc po prostu wziął się
i przeasekurował, jak każde mądre dziecko.
W związku z tym śpiewamy tak, jak Jasio:

DIdzie mały Jaś do pani
A7A humorek ma do bani
DBo go zwoje mózgu bolą
A7Że go z klasy wypierdolą


DPani dzieło obejrzała
A7Ręce tylko załamała
DI do dyrektora goni
A7A ten do ministra dzwoni

D„Panie ministrze! Jaś tęczę namalował.
D„No, dyrektorze, jakimi kredkami,
Dkiedy przecież on tych kredek nie ma?”
D„Takimi jakDie w piA7órnDiku są,
DCzarną, biaDłą i brA7ązoDwą”

DGdy minister to usłyszał
A7To zapadła straszna cisza…
[nie przerywajcie…]

DGdy minister to usłyszał
A7To zapadła straszna cisza
DI wyrzekł słowa niepojęte:
A7„Jaś będzie moim asystentem”

DJasio wraca znów ze szkoły
A7Lecz tym razem jest wesoły
DKrzycząc „Bijcie mi oklaski
A7Będę miał świadectwo w paski”

DZa co? Za co? - krzyczy tata -
DTym świadectwem jest zapłata?
D„Bo wymyśliDłem, a A7wy Dze mną
DPolska tęczDę suwerA7ennDą”

DJakimi kredkami malowaną?
D„Takimi jakDie w piA7órnDiku są,
DCzarną, biaDłą i brA7ązoDwą”
DI zapamiętajmy:
D„Takimi jakDie w piA7órnDiku są,
DCzarną, biaDłą i brA7ązoDwą”

Oceń to opracowanie
Ocena czytelników: Słaby 1 głos
anonim