Ja jestem niewierzący Jan Jakub Należyty

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
Na najwyższym wzgórzu świata
Hen, wysoko pośród chmur
Mieszka sobie rajski tata
Po naszemu mówiąc - Bóg

Wciąż narzeka na złe zdrowie
Siwą brodę ma i wąsy
A że jest to zwykły człowiek
Dla nikogo nie jest groźny

Więc się szybko doń udałem
Nie rakietą, całkiem sam
By powiedzieć Mu słów parę
Bez żenady, prosto w twarz

[2x:]
Bo ja jestem niewierzący
Bo nie wierzę wcale w to
Żeby całym światem rządził
Gdy nie może rządzić mną

Gdy znalazłem się nareszcie
Tam gdzie chciałem, w środku nieba
Ktoś mi nagle zamknął wejście
Wleźć nie mogłem, Pan Bóg drzemał

I nie mogłem wejść, niestety
Po godzinie, drugim razem
Bo Pan świata był zajęty
Wertowaniem nowych gazet

Dziwnie jakoś się uśmiechał
Czytał pilnie, zęby szczerząc:
Napisali znów w gazetach
Że na Ziemi ciągle wierzą!

A ja jestem niewierzący
Bo nie wierzę wcale w to
Żeby całym światem rządził
Gdy nie może rządzić mną

Ja tam jestem niewierzący
Bo nie wierzę wcale w to
Żeby całym światem rządził
Gdy nie może rządzić mną - o!

Więc powiedzcie, proszę, jasno:
Jak naprawdę jest z tym Bogiem?
Cicho, Pan Bóg znowu zasnął!
A kto nie śpi? Aniołowie!

Właśnie oni usłyszeli
Jak waliłem w bramy, krzycząc
Oznajmili, że zmuszeni
Są mi białe skrzydła przypiąć

Zostawili mnie u siebie
Gdzie skrzydlatych banda duża
Nie dość, że aniołem jestem
Jeszcze mam anioła stróża!




Oceń to opracowanie
anonim