Uliczni małżonkowie Jan Jakub Należyty
Tekst piosenki
-
1 ocena
Opowiem wam historię dwóch
Dzieciaków z jednej ulicy
Pod nagim niebem wzięli ślub
By razem dzielić się niczym
Żebrak dał grosze trzy, pies dał gnata pół
Żeby im, żeby im - tak jak mu
Ja ci dam to, co mam, znaczy: nie dam ci nic
Ty mi dasz to, co ja dałem ci
Lecz nic nie znaczy nasze nic
Bo wszystko wokół jest niczym
Gdy na ulicy właśnie dziś
Ślub biorą dzieciaki z ulicy
Całuj mnie mocno, tak jakby świat miał się kończyć
Całą mnie dzisiaj weź, choćby w bramie
Bo to nas właśnie dziś na ulicy połączył
Nasz uliczny i niczyj sakrament
Gdy będziesz starą tak jak świat
To znaczy: bardziej dorosłą
Na miejscu piersi garby dwa
Na ciele twoim wyrosną
Ja i tak, ja i tak będę kochał cię nadal
Choćby nawet męczyła mnie astma
Niechże trwa nawet ta stara miłość garbata
Byle była, byle była całkiem własna
Nikt nie wie, co się później stało
Z chłopakiem i jego dziewczyną
Czy może w miłości dopadła ich starość
Czy młodo umarli na miłość
Całuj mnie mocno, tak jakby świat miał się kończyć
Całą mnie dzisiaj weź, choćby w bramie
Bo to nas właśnie dziś na ulicy połączył
Nasz uliczny i niczyj sakrament
La la, la la la la la la la la
La la la la la la la la
La la la la la la la la
La la la la la la la
La la la la la la la la...
Dzieciaków z jednej ulicy
Pod nagim niebem wzięli ślub
By razem dzielić się niczym
Żebrak dał grosze trzy, pies dał gnata pół
Żeby im, żeby im - tak jak mu
Ja ci dam to, co mam, znaczy: nie dam ci nic
Ty mi dasz to, co ja dałem ci
Lecz nic nie znaczy nasze nic
Bo wszystko wokół jest niczym
Gdy na ulicy właśnie dziś
Ślub biorą dzieciaki z ulicy
Całuj mnie mocno, tak jakby świat miał się kończyć
Całą mnie dzisiaj weź, choćby w bramie
Bo to nas właśnie dziś na ulicy połączył
Nasz uliczny i niczyj sakrament
Gdy będziesz starą tak jak świat
To znaczy: bardziej dorosłą
Na miejscu piersi garby dwa
Na ciele twoim wyrosną
Ja i tak, ja i tak będę kochał cię nadal
Choćby nawet męczyła mnie astma
Niechże trwa nawet ta stara miłość garbata
Byle była, byle była całkiem własna
Nikt nie wie, co się później stało
Z chłopakiem i jego dziewczyną
Czy może w miłości dopadła ich starość
Czy młodo umarli na miłość
Całuj mnie mocno, tak jakby świat miał się kończyć
Całą mnie dzisiaj weź, choćby w bramie
Bo to nas właśnie dziś na ulicy połączył
Nasz uliczny i niczyj sakrament
La la, la la la la la la la la
La la la la la la la la
La la la la la la la la
La la la la la la la
La la la la la la la la...